Właściciel i pracownik firmy pogrzebowej podejrzani o współudział w łódzkiej nekroaferze opuszczają areszt. Sąd uznał wczoraj ich wyjaśnienia za wystarczające i zrezygnował z sankcji. Wobec pięciu pracowników pogotowia sąd uzależnił decyzję o ewentualnym uchyleniu aresztu od wpłacenia do środy kaucji po 10 tysięcy złotych od każdego.
Wszyscy związani z nekroaferą trafili do aresztu z obawy, że będą utrudniali śledztwo. Jednak sąd uznał wyjaśnienia właściciela i pracownika firmy pogrzebowej za wystarczające: „Materiał dowodowy - przede wszystkim wyjaśnienia podejrzanych - nie daje podstawy do przyjęcia, że istnieje możliwość matactwa z ich strony” – uzasadniał werdykt prezes Sądu Okręgowego w Łodzi Włodzimierz Janicki. W sprawie handlu informacjami o zmarłych podejrzanych jest siedemnaście osób. Dziewięć nadal pozostaje w areszcie. Prokuratura postawiła im zarzut dawania lub brania łapówek za informacje o zgonach pacjentów.
Foto: Archiwum RMF
10:50