Policja tnie koszty. W związku z wielką akcją oszczędzania w tym roku Komenda Główna Policji otrzyma o ponad 800 milionów złotych mniej. Cięcia dotną inwestycji, delegacji, szkoleń i zakupów na bieżącą działalność poszczególnych komend. Jak twierdzi Andrzej Matejuk, pensje funkcjonariuszy nie są zagrożone, opóźnione mogą być natomiast wypłaty premii i nagród.
Nie ma limitów na benzynę na wyjazdy, ale to nie znaczy, że nie będziemy rezygnować z wyjazdów zbytecznych. Każdy wyjazd musi być uzasadniony - twierdzi komendant główny policji. Jak dodaje, oszczędności będą też dotyczyć policjantów za biurkiem: Robimy dokładną analizę zakupów papieru, czy wszystkie nasze dokumenty i informacje muszą być przekazywane na papierze, czy nie wystarczy ich drogą mailową.
Połowa oszczędzonych na policji pieniędzy miała być przeznaczona na modernizację służby. Ten proces ma zostać opóźniony o co najmniej rok. Na to musi się jednak zgodzić sejm.
Za tydzień policjanci zamierzają protestować w Krakowie. Nie podobają im się m.in. rządowe zapowiedzi wydłużenia wieku emerytalnego funkcjonariuszy. Rząd liczy, że mundurowi zrezygnują z protestu, kiedy poznają założenia do ustawy. Projekt ma być gotowy w przyszłym tygodniu - zapowiedział wicepremier Grzegorz Schetyna.