Ponad 160 szkół podstawowych z ośmiu województw zostało wybranych do udziału w rządowym programie "Cyfrowa Szkoła". Miejsc było dla 380 szkół, ale w programie mogła wziąć udział tylko co druga wiejska szkoła, bo Ministerstwo Edukacji wymagało, żeby placówka miała dostęp do internetu z przepustowością co najmniej 2Mb/s.
W ośmiu województwach są już listy szkół podstawowych, zakwalifikowanych do pilotażowego programu rządowego "Cyfrowa Szkoła". W gronie wybrańców jest nieco ponad 160 placówek. Mowa o "gronie wybrańców", bo miejsc było 380, ale w programie mogła wziąć udział tylko co druga wiejska szkoła, bo resort wymagał, żeby placówka miała dostęp do internetu z przepustowością co najmniej 2Mb/s. Tymczasem w Polsce mamy niecałe 10 milionów takich łączy, licząc firmy i gospodarstwa domowe (dane z raportu publikowanego na stronie Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji).
To rodzaj dyskryminacji - nie ma wątpliwości Ewa Frątczak, nauczycielka informatyki ze szkoły w Lipinach koło Łodzi. Nie dostaliśmy się do programu. 2 Mb/s to wysoko ustawiona poprzeczka. My w tej chwili mamy 128 kb/s i połączone w sieć wszystkie komputery w szkole. Taka prędkość pozwala nam normalnie korzystać z internetu. To funkcjonuje. Gdybyśmy dostali dofinansowanie na laptopy z dotykowymi ekranami dla naszych uczniów, to ten sprzęt też moglibyśmy włączyć do sieci bezprzewodowo. Moglibyśmy też zainstalować dzieciom e-booki, które świetnie sprawdzałby się w drodze do szkoły, gdy muszą dojeżdżać autobusem. Nie wspomnę o elektronicznych podręcznikach, to przecież oczywistość. Teraz multimedialne książki z animacjami, zamiast dawnych preparatów w formalnie np. na lekcje biologii, to urozmaicenie, ale też większa przyswajalność wiedzy przez dzieci. Laptopy, które dzieci zabierałyby do domu, to także kontakt elektroniczny z rodzicami. Jeszcze w tym roku szkolnym uruchomimy elektroniczny dziennik na naszej stronie internetowej. Gdyby dzieci dostały laptopy, to rodzice mogliby uczyć się obsługi komputerów. To jest bardzo potrzebne, bo zrobiliśmy ankietę wśród rodziców naszych uczniów i okazało się, że niemal połowa rodziców nie potrafi korzystać z komputerów i internetu - wyjaśnia w rozmowie z RMF FM - Anna Trzepińska dyrektor szkoły w Lipinach.
Ponieważ placówka nie dostała się do programu "Cyfrowa Szkoła" zostanie z pracownią informatyczną z 11 komputerami, które liczą sobie już pięć lat. Na nowe komputery gminy nie stać, a sponsorów będzie trudno znaleźć, bo gmina Nowosolna nie ma charakteru przemysłowego.
W ramach rządowego programu szkoły mogą liczyć na dofinansowanie zakupu nowoczesnych pomocy dydaktycznych, jak: przenośne komputery, drukarki, skanery, tablice interaktywne i projektory multimedialne. Szkoły mogły wybrać dwa warianty programu: pierwszy - zakupiony sprzęt może być wykorzystywany jedynie w szkole na zajęciach lekcyjnych i w czasie wolnym od zajęć dydaktycznych, drugi - sprzęt może być również udostępniany uczniom oddziałów klas IV do korzystania w domu.
Wysokość dofinansowania zależy od wielkości szkoły: placówki małe (do 100 uczniów) mogą dostać do 90 tysięcy złotych, szkoły średnie (do 300 uczniów) - do 140 tysięcy złotych, a duże (powyżej 300 uczniów) otrzymają maksymalnie 200 tysięcy złotych.