Kilka domów w Bydgoszczy zagrożonych jest katastrofą. Sytuacja ich mieszkańców jest bardzo trudna. Miasto - choć ma taki obowiązek - nie przydziela im mieszkań zastępczych. Budynek w każdej chwili może się zawalić. Tak przynajmniej orzekł inspektor nadzoru budowlanego i nakazał natychmiast opuścić go lokatorom.

Miasto świadome obowiązku, który nałożył na nie ustawodawca zaproponowało lokatorom salomonowe rozwiązanie. Mogą do końca lutego wpłacić 10 tysięcy złotych i czekać na mieszkanie w TBS-ie. Mieszkanie będzie do odbioru pod koniec roku. W tym czasie mieszkańcy mogą tez przeprowadzić się do schroniska dla bezdomnych. Taką propozycję złożył lokatorom wiceprezydent Bydgoszczy. Mieszkańców zagrożonej kamienicy nie stać jednak na takie rozwiązanie. Ustawa o ochronie lokatorów wyraźnie zresztą wskazuje, że propozycja miasta jest niedopuszczalna. Nic więc dziwnego, że mieszkańcy kamienicy nie chcą się na nią zgodzić. Miasto tłumaczy się, że nie ma mieszkań zastępczych dla ludzi w takiej sytuacji. Mieszkańcy budynku usłyszeli w ratuszu, że w swojej kamienicy mieszkać będą odtąd na własną odpowiedzialność.

foto Marcin Friedrich RMF Bydgoszcz

15:10