Dopóki rząd nie przestanie zezwalać na oddawanie naszych miejsc pracy obcokrajowcom, nie przestaniemy protestować. To zapowiedzi bezrobotnych brytyjskich robotników, którzy demonstrowali przed elektrownią w Isle of Grain na południu Anglii.

Przed zakładem zebrało się około 70 osób. Ich zdaniem, polscy podwykonawcy wynajęci przez firmę Alstom budującą elektrownię nie chcą rozpatrywać podań od brytyjskich pracowników. A stawką jest 450 etatów. To kolejny tego typu protest na Wyspach. Wcześniej podobne manifestacje odbyły się m.in. w rafinerii w Lindsey, gdzie prace podwykonawcze realizowali Włosi i Portugalczycy.