Black metal to tylko muzyka, czy kryje się za tym coś jeszcze? Zdaniem jednych te ostre, mroczne utwory to tylko gatunek muzyczny. Nieprawda, w tych hymnach kryje się kult szatana - tłumaczą inni. Jedno jest pewne, koncerty grup black metalowych epatujące przemocą, przypominają rytuały...
Pytania czy to teatr, czy prawdziwy rytuał satanistyczny powróciły szczególnie po niedawnym koncercie-spektaklu z udziałem nastoletniej widowni. Na scenie ustawiono krzyże z nagimi modelkami. Wszystko odbywało się w studiu krakowskiej telewizji publicznej.
Dyrektor telewizji na krakowskich Krzemionkach tłumaczy naiwnie, że nie wiedział co się wydarzy. Na jego wniosek sprawą zajmuje się prokuratura. Producent koncertu z kolei tłumaczy, że nie słyszał wcześniej o norweskim zespole. Niewiedza jednak nie usprawiedliwia...
Co kryje się za pojęciem black metal? Reporter RMF Grzegorz Nowosielski zapytał o to antropologa, doktora Marcina Lubasia z Uniwersytetu Jagiellońskiego:
Czy tego typu przedstawienia mogą być groźne dla młodych ludzi – fanów tego typu muzyki? Oto opinie Darka Maruszaka menadżera słynnego zespołu "Acid Drinkers" i Krzysztofa Zalewskiego z metalowego zespołu "Zalef":
Posłuchaj także, co mówią sami fani muzyki black metalowej:
Choć większość fanów black metalu oficjalnie nie przyznaje do satanizmu, dość często dochodzi do takich zdarzeń, jak wczorajsze w Woźnikach koło Wadowic - zdewastowano tam niemal 100 grobów. Niewykluczone, że sprawcami byli właśnie sataniści.
Funkcjonariusze prowadzą dochodzenie, ale w polskiej policji oficjalnie nie ma jednostki, która zajmowałaby się tylko subkulturami. Dopóki nie ma realnego zagrożenia popełnienia przestępstwa lub zagrożenia bezpieczeństwa, grupy takie pozostają w naszym operacyjnym zainteresowaniu. (...) Chodzimy, sprawdzamy, infiltrujemy - mówi Izabela Dobkowska z małopolskiej policji.
Dodaje, że sataniści nie są na tyle liczną grupą, by wzbudzać niepokój. Zaznaczam, że w ostatnich latach w woj. małopolskim nie zanotowaliśmy przypadków np. rytualnego mordu na tle religijnym - mówi Dobkowska.
Francuska policja przestała jednak traktować kult szatana jako „niegroźny folklor” już 8 lat temu. Wtedy bowiem satanista zamordował księdza w północno-wschodniej części kraju. Sprawca został skazany na 25 lat więzienia.
Później zdarzały się profanacje cmentarzy i kościołów w różnych częściach Francji. Głośny był także przypadek zbiorowego samobójstwa właśnie w czasie słuchania black metalu.
Francuskie służby specjalne zaniepokojone są także coraz częstszymi kontaktami satanistów z grupami neofaszystowskimi. Mieszkanie sprawcy nieudanego zamachu na prezydenta Francji dosłownie wytapetowane było zarówno swastykami, jak i symbolami satanistycznymi.
22:55