Nigdy nie planowaliśmy ataku na Koreę Północną - mówią amerykańskie władze, zaprzeczając informacjom prezydenta elekta Korei Południowej Ro Mu Hiuna. Nie rozważaliśmy też zmiany rządów w komunistycznym państwie Kim Dzong Ila - podkreśla Biały Dom.

Południowokoreański prezydent elekt poinformował wczoraj, że jeszcze w zeszłym miesiącu Stany Zjednoczone planowały zaatakowanie Korei Północnej i pozbawienie jej broni nuklearnej siłą. Jednak ostatecznie Amerykanie postanowili rozwiązać kryzys pokojowo.

Amerykańska administracja kategorycznie zaprzeczyła też rewelacjom podanym w najnowszym numerze "New Yorkera" przez znanego z sensacyjnych historii reportera Seymoura Hirscha. Według niego wywiad amerykański planuje obalenie Kim Dzong Ila po załatwieniu sprawy Iraku.

Foto: Archiwum RMF

02:05