Zakaz brania jeńców przez amerykańskich żołnierzy, walczących z terrorem w Afganistanie i powołanie trybunałów wojskowych, które w trybie nadzwyczajnym sądziłyby osoby zamieszane w działalność terrorystyczną – to dwa tematy zajmujące uwagę amerykańskiej opinii publicznej.

Sekretarz Obrony USA - Donald Rumsfeld oświadczył wczoraj, że amerykańscy żołnierze w Afganistanie mają zakaz brania jeńców. W samych Stanach Zjednoczonych nie ustaje tymczasem ożywiona dyskusja na temat dekretu prezydenta Stanów Zjednoczonych. George W. Bush nakazał w nim powołanie trybunałów wojskowych, które w trybie nadzwyczajnym sądziłyby osoby nie będące obywatelami USA, zamieszane w działalność terrorystyczną. O tym, kogo postawić przed trybunałem, prezydent będzie decydował sam. Opinia publiczna nie przyjmuje tego spokojnie. Sprawa stała się przedmiotem ożywionej dyskusji. Politycy z lewej i prawej strony sceny politycznej głośno wyrażają obawy, że jest to działanie sprzeczne z zasadami amerykańskiej praworządności. Zwolennicy przypominają, że takie prawo obowiązywało, np. w czasie drugiej wojny światowej.

Foto: Archiwum RMF

16:45