W piątek Sejm wybrał Adama Glapińskiego na nowego prezesa Narodowego Banku Polskiego. Glapiński zastąpi na tym stanowisku Marka Belkę, któremu kończy się kadencja.

Na początku marca Adam Glapiński został powołany na członka zarządu Narodowego Banku Polskiego przez prezydenta. Wnioskował o to prezes NBP prof. Marek Belka. Glapiński do 19 lutego był członkiem Rady Polityki Pieniężnej z nominacji Lecha Kaczyńskiego.

ADAM GLAPIŃSKI CZŁONKIEM ZARZĄDU NBP>>> PRZECZYTAJ WIĘCEJ

Prezesa NBP powołuje Sejm na wniosek prezydenta. Kadencja trwa 6 lat. Funkcję prezesa NBP można pełnić maksymalnie dwie kadencje. Szef banku centralnego przewodniczy Radzie Polityki Pieniężnej, Zarządowi NBP oraz reprezentuje interesy Polski w międzynarodowych instytucjach bankowych oraz, o ile rząd nie postanowi inaczej, w międzynarodowych instytucjach finansowych.

Od 11 czerwca 2010 r. bankiem centralnym kierował Marek Belka. Rząd Beaty Szydło oficjalnie zgłosił jego kandydaturę na szefa Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju. Belka zastąpił w fotelu szefa NBP Sławomira Skrzypka, który zginął w katastrofie smoleńskiej.


Co może prezes?

Nowy prezes Narodowego Banku Polskiego nie zmieni znacząco kursu tej instytucji - tak ekonomiści komentują ewentualne, przyszłe decyzje Adama Glapińskiego. Jeżeli chodzi o stopy procentowe, nie spodziewają się żadnej zmiany. Ich zdaniem Glapiński nie będzie przekonywał Rady Polityki Pieniężnej do obniżania stóp. Kredyty w bankach nie będą więc tańsze. Możliwe jednak, że Glapiński, wcześniej kandydat prezydenta na szefa NBP, będzie chciał, żeby rada znalazła inny sposób na wspieranie gospodarki. Będzie też miał na to większe szanse niż Marek Belka.

Biorąc pod uwagę, że ta rada nam się wydaje bardziej homogeniczna, spójna, to będzie w jednym kierunku działać - oceniał na początku maja w rozmowie z dziennikarzem RMF FM Ernest Pytlarczyk. Jak podkreślił, Adam Glapiński zapewne zaproponuje prezydentowi Andrzejowi Dudzie pomoc przy przygotowywanej ustawie ws. pomocy dla frankowiczów. Jestem przekonany, że współpraca z nowym prezesem Narodowego Banku Polskiego będzie układała się harmonijnie - tak minister finansów Paweł Szałamacha komentował  jeszcze w maju kandydaturę Adama Glapińskiego na szefa NBP.

Gronkiewicz-Waltz: Kompetentny i merytoryczny

 Adam Glapiński jest pierwszą osobą, od czasu powstania rządu PiS, która jest kompetentna i merytoryczna - tak kandydaturę prof. Glapińskiego na prezesa Narodowego Banku Polskiego oceniła w maju prezydent Warszawy, była szefowa NBP, Hanna Gronkiewicz-Waltz. Jest pierwszą osobą, od kiedy w ogóle powstał rząd, która jest kompetentna, merytoryczna. To jest taka pierwsza zmiana, którą można określić jako dobrą. Jest profesorem ekonomii na SGH, był członkiem RPP. A czy będzie niezależny to już zobaczymy - podkreśliła.

Przedstawiciel "gołębiej linii"

Od 2009 roku Adam Glapiński był doradcą ekonomicznym prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który w lutym 2010 roku wskazał go, jako jednego z trzech swoich przedstawicieli w RPP. Przed wejściem do Rady Glapiński przedstawiał się jako zwolennik silnej obecności państwa w gospodarce oraz przeciwnik szybkiego wchodzenia przez Polskę do strefy euro. W RPP uchodził za przedstawiciela "gołębiej" linii, opowiadającej się raczej za obniżaniem stóp procentowych.

Urodzony 9 kwietnia 1950 r. w Warszawie Glapiński to doświadczony ekonomista i polityk, kojarzony z obecnie rządzącym obozem. W 1991 roku został - z rekomendacji Porozumienia Centrum (poprzednia partia kierowana przez Jarosława Kaczyńskiego) - ministrem gospodarki przestrzennej i budownictwa w rządzie Jana Krzysztofa Bieleckiego. W latach 1991-92 był ministrem współpracy gospodarczej z zagranicą w gabinecie Jana Olszewskiego.

Sprzeciw wobec pozostania Glapińskiego na tym samym stanowisku w tworzonym w lecie 1992 rządzie Hanny Suchockiej był powodem, dla którego PC nie weszło do tworzącej ten rząd koalicji, co pośrednio przyczyniło się do upadku gabinetu Suchockiej rok później i przedterminowych wyborów, wygranych przez SLD i PSL.

W latach 1997-2001 Glapiński był senatorem z rekomendacji AWS. W 2001 roku był jednym z negatywnych bohaterów filmu telewizyjnego "Dramat w trzech aktach", w którym padł m.in. zarzut finansowania PC z pieniędzy FOZZ - mówił o tym bohater filmu Cliff Pineiro, opowiadając przy okazji o swoich bliskich kontaktach z Glapińskim w 1991 roku.

W okresie poprzedniej władzy PiS powołany został na prezesa Polkomtel SA (był nim w latach 2007-08). Był też przewodniczącym rad nadzorczych: Banku Rozwoju Eksportu S.A., Centralwings oraz KGHM Polska Miedź S.A.

(ug)