Wiosna w Stanach Zjednoczonych nadejdzie szybko - po wyjściu w niedzielę ze swojej norki najsłynniejszy amerykański świstak Phil z miejscowości Punxsutawney w Pensylwanii nie zobaczył swojego cienia.
Na prognozę Phila czekały - jak co roku 2 lutego - tysiące ludzi niezrażonych niskimi temperaturami. Tegoroczna zima w Pensylwanii jest jednak łagodna - w niedzielę nad ranem w Punxsutawney panował zaledwie lekki mróz.
Po wyjściu z norki Phil - podobnie jak przed rokiem - nie zobaczył swojego cienia, co zwiastuje szybkie nadejście wiosny. To pierwszy raz w historii, gdy świstak prognozuje rychły koniec zimy dwa lata z rzędu.
Przez ostatnie 10 lat Phil - jak wypominają mu meteorolodzy - mylił się aż sześciokrotnie. Jego opiekunowie podważają jednak te dane i zapewniają, że prognozy świstaka są niezawodne.