Kto uważa, że tropienie skradzionego przed laty mienia jest z góry skazane na porażkę, powinien przeczytać tę historię. Teksańczyk, któremu w 1970 roku zrabowano cenny sportowy samochód, jest żywym dowodem na to, że wytrwałość popłaca. Mężczyzna odnalazł po 42 latach swoje auto na... aukcji w internecie.
Złodzieje ukradli Austina Healy spod domu właściciela w 1970 roku.
66-letni Robert Russell powiedział dziennikowi "Dallas Morning News", że za auto zapłacił 3 tys. dolarów. Ale miało dla niego wartość sentymentalną, ponieważ dzień przed kradzieżą zabrał nim swą przyszłą żonę na randkę.
Dlatego mężczyzna nigdy nie zaprzestał poszukiwań pojazdu. Odkąd uzyskał dostęp do internetu, skrupulatnie przeglądał strony motoryzacyjne i aukcje.
To że samochód wciąż istnieje wydawało się niemożliwe - mówi Russel dodając: Mógł trafić na złom albo zostać zniszczony.
Jednak Teksańczyk kilka tygodni temu spostrzegł auto na aukcji eBay - jego numery seryjne zgadzały się z tymi, które miał skradziony 42 lata temu pojazd. Natychmiast zadzwonił do dealera w Kalifornii, który je sprzedawał. Russell powiedział mu, że ma oryginalne kluczyki i dowód rejestracyjny, brakowało mu tylko kopii raportu policji dotyczącego kradzieży.
Gdy tylko otrzymał od funkcjonariuszy potrzebne dokumenty, wyruszył z żoną odzyskać swą własność. Ich Austin Healy dziś jest wart 23 tys. dolarów.
Nadal jeździ, choć hamulce nie pracują zbyt dobrze. Zamierzamy przywrócić go do takiego stanu, w jakim był wcześniej - mówi z uśmiechem mężczyzna.