Ok. 22 tys. osób z całego świata wzięło udział w corocznej pomidorowej bitwie w miasteczku Bunol na wschodzie Hiszpanii. Tomatina trwała godzinę. Zużyto 125 ton pomidorów.
Tomatina od lat jest lokalną atrakcją turystyczną. W tegorocznej edycji wzięło udział więcej osób z zagranicy niż mieszkańców miasta.
Drugi rok z rzędu chętni do ciskania pomidorami musieli zapłacić 10 euro. Tyle trzeba wydać, by mieć dostęp do ciężarówek z dojrzałymi pomidorami. Wejściówki sprzedano już kilka tygodni przed imprezą. Dla mieszkańców 20-tysięcznego Bunol, miasteczka zadłużonego na 5,5 mln euro, udział w imprezie był darmowy. Dochody z tomatiny mają być wykorzystane m.in. na spłatę zadłużenia Bunol.
Tradycja "największej warzywnej fiesty świata" ma 69 lat. Odbywa się w ostatnią środę sierpnia, podczas uroczystości związanych z kilkudniowymi obchodami poświęconymi patronowi miasta, św. Ludwikowi Bertrandowi.
Korzenie tej pomidorowej bitwy sięgają roku 1945, kiedy to grupa nastolatków wszczęła bójkę podczas odbywającej się w ostatnią środę sierpnia parady i zaczęła obrzucać się pomidorami z pobliskiego sklepu. W 2002 roku hiszpańskie ministerstwo turystyki uznało tomatinę za święto o międzynarodowym walorze turystycznym.
(mpw)