We włoskim mieście Massa w Toskanii otworzono mini-bibliotekę, która mieści się w budce telefonicznej. Można z niej bezpłatnie wypożyczać książki. Z taką inicjatywą wystąpiły lokalne władze inspirując się podobnymi pomysłami z Wielkiej Brytanii, Portugalii i USA.
Kabina telefoniczna należała do włoskiego operatora i w ostatnich latach stała praktycznie nieużywana. W setkach włoskich miast i miasteczek firma telefoniczna postanowiła ją zdemontować i wywieźć.
Jednak zainteresowanie nią wyraziło lokalne stowarzyszenie wolontariatu, które postanowiło zrobić z niej użytek i zapewnić temu miejscu drugie życie. Zawarto porozumienie, na mocy którego operator zabrał tylko aparat telefoniczny.
Ochotnicy organizacji wyremontowali zaś budkę, pomalowali na biało i niebiesko, zamontowali półki, a na nich ustawili dziesiątki książek. Każdy mieszkaniec Massy może przyjść i w dowolnej chwili pożyczyć z niej książkę. Wszystkich zachęca się również do tego, by uzupełniali zbiory miniaturowej biblioteki i przynosili tomy z domu, aż do wyczerpania miejsca na półkach.
Otwarcia "biblio-kabiny" dokonali przedstawiciele władz miejskich, a inicjatywie tej nadali znaczącą nazwę "Ostatnie słowo".
(az)