„Pomysł z zakupem dreamlinerów był dobry, ciekawy i nikt nie mógł przewidzieć problemów. Awarie naszego dreamlinera to tylko choroba młodzieńcza, ale to może przyczynić się do większych kłopotów PLL LOT. Kontrolowana upadłość LOT może być jednym z pomysłów rozwiązania problemów firmy”- mówi gość Kontrwywiadu RMF FM, poseł PSL i były wiceminister Skarbu, Jan Bury. Szef klubu PSL uważa że „metody IV RP należy osądzić i to w sposób jednoznaczny” i „nie wyklucza poparcia idei Trybunału Stanu dla Kaczyńskiego i Ziobry”. Zapowiada jednocześnie że „klub PSL podejmie decyzje ws. TS dopiero po rekomendacji Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej”.

Cytat

Problemy z tymi samolotami, najnowszymi, najnowszej generacji, mogą się przyczynić do jeszcze większych kłopotów LOT-u

Konrad Piasecki: A pan jako wiceminister skarbu wspierał pomysł dreamlinerów dla LOT-u?

Jan Bury, szef klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego: Nie nadzorowałem tego, ale pomysł był bardzo dobry, ciekawy, choć opóźniał się latami.

Czyli sensowny zakup?

Sensowny.

Ale nawet jak pan patrzy na to co dzisiaj się dzieje z dreamlinerami i można było przewidzieć, że takie kłopoty będzie miała ta maszyna?

Nikt nie przewidywał. Latały wcześniej w Japonii, Indiach, w Stanach także, więc myśmy czekali na to.

Dzisiaj w Japonii uziemione, w Stanach uziemione.

Jak pan redaktor i koledzy z redakcji także byli na przyjęciu dreamlinera w Warszawie...

Ja nie byłem.

Ile było zdjęć, jakie były fotki piękne robione. Uważam, że to jest nowoczesny samolot, absolutnie ekonomiczny bardzo, bardzo perspektywiczny, natomiast to jest taka choroba młodzieńcza być może takiego nowego samolotu.

No więc właśnie, tylko skoro dreamliner cierpi na chorobę młodzieńczą, to ta choroba młodzieńcza może dobić LOT.

Niestety, w tej sytuacji, jaka dzisiaj jest to tak może być, że LOT ma problemy, a jeszcze w tej chwili problemy z tymi samolotami, najnowszymi, najnowszej generacji, mogą się przyczynić do jeszcze większych kłopotów LOT-u.

Gwóźdź do trumny?

Nie, myślę, że LOT sobie poradzi, bo rząd podjął decyzję, że będzie próbował LOT restrukturyzować, ratować, pomagać i wspierać, choć to będzie powtórne ratowanie, bo już kiedyś takie koło ratunkowe LOT otrzymał.

A nie lepiej byłoby przeprowadzić kontrolowaną upadłość, oczyścić się z tego, co LOT-owi niepotrzebne, i pod podobną marką, tak jak zrobił Swissair, pójść do przodu?

Są różne formy restrukturyzacji firmy. To może być jeden z pomysłów, o którym pan mówi. Ja uważam, że LOT powinien być firmą, która, jeśli dzisiaj nie ma na to chętnego w Europie, żeby kupić LOT, a były wielokrotnie próby takie podejmowane, to uważam, że poprzez restrukturyzację można zbudować dużą, środkowoeuropejską linię z hubem mocnym w Warszawie.

Jan Bury także w roli członka Krajowej Rady Sądownictwa, którego zapytam teraz, czy sędzia z matką w SB powinien orzekać w sprawach lustracyjnych?

Sędzia orzeka sam. Ani matka, ani ojciec, ani dziadkowie nie orzekają.

Cytat

Sędzia Tuleya nie odpowiada za matkę w SB

A czy sędzia Tuleya powinien o tym kogoś uprzedzić, że ma taki "nawis" rodzinny, że tak powiem?

W moim przekonaniu nie, bo każdy odpowiada za swoje czyny. Ojciec za swoje, matka za swoje, syn i dzieci za swoje. Nie ma tak, że jest ciągłość rodzicielska. Odpowiada za swoje czyny, to jest kwestia jego wychowania, jego wyboru, natomiast historycznie nie można tak patrzeć na człowieka - że ktoś pochodzi od kogoś, jest pokolenie, i potem spuścizna będzie całe życie.

Świeżo poświęcony tygodnik Lisieckiego się wzburza i cytuje prawników, którzy twierdzą, że stanowczo nie powinien tego robić, bo może nie być obiektywny, może nie być bezstronny.

Ja absolutnie uważam - to jest moja opinia, prywatnie, Jana Burego, członka KRS-u też - że nie wolno nikomu odbierać prawa do kształcenia się, do pracy w jednym, drugim czy trzecim zawodzie. To, co robiła matka, ojciec, dziadek, to nie może mieć znaczenia. Mieliśmy w polityce takie doświadczenia także niedawno.

Krajowa Rada Sądownictwa stała i stoi za Tuleyą murem.

Krajowa Rada podjęła uchwałę w tej sprawie...

I go broni.

...że sędzia Tuleya miał prawo wygłosić taką opinię.

I pan też uważa, że to, co powiedział, było usprawiedliwione.

Tak. Ja osobiście uważam, że sędzia w Polsce ma prawo do orzeczenia, które w imieniu Rzeczpospolitej wydaje, wygłosić uzasadnienie i swoje opinie.

Cytat

Metody IV RP należy osądzić i to w sposób jednoznaczny

No to jeśli tak, to dlaczego za "stalinowskie metody" PSL nie chce rozliczać nikogo przez Trybunałem Stanu?

To nie jest powiedziane.

Nie, no jest powiedziane, że jakoś nie jesteście entuzjastami postawienia Ziobry i Kaczyńskiego.

My mówimy tak: na razie przedwcześnie. Wniosek wstępny został przygotowany przez kolegów z Platformy, chyba SLD i Ruchu Palikota prawdopodobnie. Teraz ten wniosek trafi do Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej. Tam będzie dochodzenie i jeśli komisja zarekomenduje Sejmowi, żeby postawić przed Trybunałem po rozpatrzeniu tego wniosku, to wtedy klub podejmie stosowne decyzje.

Ale jest ona możliwa? Bo mi się wydawało, że to jest już po wszystkim i wiecie, że nie zagłosujecie za.

Ja osobiście się waham, jak ten góral. Waham się i waham.

A góral jest bliższy dzisiaj czemu?

Ja osobiście uważam, ze metody IV RP należy osądzić i to w sposób jednoznaczny.

Czyli postawić przed Trybunałem Stanu?

Nie wykluczam też takiej decyzji.

Bo wy jesteście tutaj absolutnie języczkiem uwagi, jak PSL powie tak, to oni przed Trybunałem Stanu staną.


Powiem tak. W wielu kwestiach mamy jak gdyby wolność wyborów. I w tej sprawie także nikt nie będzie nikogo łamał kołem. Ja mam na temat IV RP swoje zdanie.

A ilu posłów jeszcze wyciągniecie Ziobrze?

My nie wyciągamy w ogóle posłów Ziobrze.

A jakoś przychodzą sami, tak?

Cytat

Posłowie Ziobry właśnie, i to jest ciekawe, na apel prezesa Piechocińskiego odpowiedzieli pozytywnie. Chcą się włączyć w nasz projekt

Posłowie Ziobry właśnie, i to jest ciekawe, na apel prezesa Piechocińskiego odpowiedzieli pozytywnie: "Tak, panie prezesie, tak szanowny PSL-u chcemy budować większe centrum ludowo-chrześcijańskie. Chcemy się włączyć w taki dobry projekt", dlatego jest poseł Andrzej Dąbrowski...

No to pierwszy przyszedł, a są następni?


I być może będą też następni. Odpowiadają pozytywnie na taki właśnie apel.

A rzeczywiście są następni, którzy przychodzą i mówią: "Szanowny PSL-u, chcemy do was"?

Nie będę zdradzał w tej chwili szczegółów. Ale zainteresowanie tym projektem, który ogłosił prezes Piechociński, jest duże.

Ale macie taką ambicję przerobienia im klubu na koło?

Nie patrzymy w tym kierunku.

Jakaś wojna w ogóle jest między PSL a Solidarną Polską. Oni z kolei w was uderzają teraz wnioskiem o komisję śledczą.

Bo jeśli są posłowie w Sejmie, czy to z lewej czy to z prawej strony, którzy takim projektem dużym zbudowania dużej partii centrowej, ludowo-chadeckiej są zainteresowani, chcą miedzy PiS a Platformą coś dużego zbudować z nami, z PSL, to uważam, że można ten program z nimi także robić.

Ale oczywiście pomysł komisji śledczej, która zbada agencje rolne, poprzecie... W imię czystości zasad.

Ten pomysł jest oczywiście już odgrzewany tyle razy, że już czuć zapach kotletów nawet w RMF.

Ja tak właśnie niespecjalnie czuję. Można by prześwietlić tę agencję.

Ale ja się tego nie obawiam w ogóle...

To zagłosujcie za, zróbcie sensację.

Jeśli jest taka potrzeba i jakieś tam małe koło zbierze podpisy, żeby zrobić jakąś komisję kolejną - niech zrobi. Komisje śledcze w ostatnim czasie już były i niewiele zrobiły.

A PSL będzie za czy przeciw?

My będziemy za tym i jesteśmy za tym, żeby w Polsce prokuratura i sąd zajmowały się sprawami swoimi i wyjaśniały takie sprawy. I w sprawie tej, co pan mówi prokuratura i sąd zajmuje się. Część rzeczy już wyjaśniła zresztą.

Cytat

Fotoradary? Zrobiliśmy trochę na odwrót i teraz dostosowujemy prawo do rzeczywistości

A poprzecie fotoradarowe szaleństwo koalicjanta? Popieracie je w ogóle?

To jest pomysł rządu, bo minister Cichocki czy Nowak są ministrami w tym rządzie. Ja osobiście uważam, że trochę jest nie pokolei. Wpierw powinien być program rządowy walki o bezpieczną drogę, w różnych obszarach - i fotoradary, i sposoby na pijanych kierowców, i polepszenie stanu dróg, bo są niestety ciągle fatalne, a dopiero na końcu budżet, który z tego by miał przychodzić. Zrobiono troszkę na odwrót.

Pawlak mówi o łupieniu, o zbójcach, o skubaniu kierowców. Wie, co mówi?

Tak, słyszałem to ostatnio w TVN. Osobiście uważam jeszcze raz, że można było przygotować wpierw duży program, a potem w budżecie zapisywać jakie z tego będą przychody. Zrobiliśmy trochę na odwrót i teraz dostosowujemy prawo do rzeczywistości.

To trzy szybkie pytania od słuchaczy. Pan Stanisław: "Za co głową zapłaciła minister Kierzkowska?".


Minister Kierzkowska? Jeszcze nie zapłaciła, jeszcze ciągle jest wiceministrem...

Ale jeśli, to za co? Za to, że nie cieszyła się z wyboru Piechocińskiego?


A nie cieszyła się?

Tak wyglądała.


Każdy delegat na kongresie się cieszy z tego, że mamy lidera, dobrego lidera...

To za to zapłaciła, czy za to zapłaci?


Nie, ja myślę to jest prawo każego prezesa, każdego lidera do doboru sobie ludzi.

"Czy PSL będzie za odwołaniem Arłukowicza?" - pytają słuchacze.


Nie, nie będziemy, bo jesteśmy członkami koalicji rządowej. My widzimy różne problemy w służbie zdrowia, ale one były dziesięć lat temu, pięć, są i teraz. Będziemy za tym, żeby Arłukowicz poprawiał służbę zdrowia.