29 osób usłyszało do tej pory zarzuty w sprawie burd, do których doszło w stolicy 11 listopada - ustalił reporter RMF FM Krzysztof Zasada. W sprawie jednej osoby prokuratura skierowała do sądu wniosek o tymczasowy areszt. Trzy osoby zatrzymano natomiast dotąd w związku z podpaleniem budki wartowniczej przy ambasadzie Federacji Rosyjskiej.
W przypadku sześciu uczestników zajść w stolicy orzeczono dozory policyjne. W sprawie 17 osób, które popełniły lżejsze przestępstwa, odbędą się rozprawy w trybie przyspieszonym. Za napaść na funkcjonariuszy odpowie natomiast 12 osób.
Oprócz tego prokuratura będzie prowadziła także śledztwo w związku z zajściami, do których doszło przy rosyjskiej ambasadzie. Zatrzymane w tej sprawie są dotąd trzy osoby. Nie postawiono im na razie zarzutów.
Kolejni dwaj podejrzewani o podpalenie budki zostali zatrzymani dzisiaj. Osoby te zostały zatrzymane na terenie kraju - powiedział rzecznik komendanta stołecznego policji st. insp. Mariusz Mrozek.
W sumie po zajściach na ulicach Warszawy zatrzymano 72 osoby w związku z napaścią na funkcjonariuszy, chuligaństwem i niszczeniem mienia. Pierwsi uczestnicy burd usłyszeli już wyroki. Kolejnym zostaną jeszcze postawione zarzuty. W części przypadków po przesłuchaniach zatrzymani mogą jednak zostać jedynie świadkami.