Niech każdy z nas pozostanie przy swojej interpretacji – tak Maciej Łopiński mówi o prezydenckiej krytyce sędzi Mojkowskiej. W Kontrwywiadzie RMF FM prezydencki rzecznik nie chciał rozwinąć wątku „środowisk”, z jakich ma się wywodzić sędzia.
Konrad Piasecki: Co znaczy, że prezydent wie, z jakich środowisk wywodzi się sędzia Mojkowska? To zabrzmiało co najmniej dwuznacznie.
Maciej Łopiński: Pan prezydent zna panią sędzię Mojkowską od bardzo wielu lat. Z tego, co wiem, to studiowali razem. Sędzia Mojkowska orzekała w sprawach karnych, bardzo dobrze – zdaniem pana prezydenta oczywiście. I tym większe jego zdziwienie było, jak słuchał tego uzasadnienia.
Konrad Piasecki: Ale to, co powiedział, nie brzmiało tak: pani sędzia Mojkowska wywodzi się ze środowisk sędziów orzekających w sprawach karnych, wobec czego w tej sprawie popełniła błąd. To zabrzmiało jak środowisko rodzinne, jak środowisko towarzyskie, środowisko polityczne.
Maciej Łopiński: Ale pan prezydent powiedział to, co powiedział i ja odsyłam pana redaktora, odsyłam państwa do tej wypowiedzi.
Konrad Piasecki: Próbujemy ją zrozumieć. Co znaczy, że pan prezydent wie, z jakich środowisk wywodzi się pani sędzia?
Maciej Łopiński: Prawdopodobnie znaczy to, że pan prezydent zna panią sędzię Mojkowską, jak mówiłem, od wielu, wielu lat.
Konrad Piasecki: Jakie to są środowiska?
Maciej Łopiński: Pozwoli pan panie redaktorze, że nie będę rozwijał tego wątku.
Konrad Piasecki: Panie ministrze, ale gdyby ktoś powiedział: Maciej Łopiński wywodzi się z określonych środowisk, wobec czego nie wiemy, czy ma moralne kwalifikacje, żeby być rzecznikiem prezydenta, to byłaby to wypowiedź na miejscu?
Maciej Łopiński: Ale ja nie przypominam sobie, żeby pan prezydent powiedział, że pani sędzia nie ma moralnych kwalifikacji. Absolutnie nie potwierdzam takiej wypowiedzi.
Konrad Piasecki: Wypowiedź prezydenta zabrzmiała tak: pani sędzia Mojkowska zroniła błąd, ale ja wiem, skąd pochodzi ten błąd czy z czego wywodzi się ten błąd.
Maciej Łopiński: To jest interpretacja pana redaktora. Pozwólmy, że każdy z nas pozostanie przy własnej interpretacji.
Konrad Piasecki: Czyli powiedziano A, ale nie będzie powiedzianego B.
Maciej Łopiński: Ale w tej kwestii pan prezydent już się wypowiedział i myślę to już wszystko.
Konrad Piasecki: Ale wypowiedział się pytyjsko.
Maciej Łopiński: To jest pańska opinia, panie redaktorze.
Konrad Piasecki: Czy prezydent przeprosi Mieczysława Wachowskiego za nazwanie go wielokrotnym przestępcą?
Maciej Łopiński: Nie sądzę. Myślę, że jest to sprawa rozgrywana politycznie i nie sądzę, żeby pan prezydent przepraszał Mieczysława Wachowskiego. Raczej nie wchodzi to w rachubę.
Konrad Piasecki: Ale w tej sprawie jest prawomocny wyrok sądu.
Maciej Łopiński: Rozumiem.
Konrad Piasecki: I?
Maciej Łopiński: I to wszystko, co miałem w tej kwestii do powiedzenia. Nie sądzę, żeby pan prezydent przepraszał pana Mieczysława Wachowskiego.
Konrad Piasecki: W takim razie odwoła się do Trybunału w Strasburgu? Bo zdaje się prawnie tylko taka możliwość mu pozostaje.
Maciej Łopiński: To jest prawo pana Mieczysława Wachowskiego. Może się odwołać do Trybunału w Strasburgu, każdy polski obywatel ma takie prawo.
Konrad Piasecki: Ale każdy obywatel Polski powinien wykonywać też prawomocne wyroki sądu.
Maciej Łopiński: Ja myślę, że ta sytuacja dotycząca procesu pana prezydenta Kaczyńskiego z panem Mieczysławem Wachowskim jest sytuacją szczególną i myślę, że państwo to też rozumiecie.
Konrad Piasecki: Pewnie każdy proces jest szczególnym procesem i każdy wyrok jest szczególnym wyrokiem. Ten wyrok jest prawomocny, wobec czego można go tylko wykonać albo się od niego odwołać.
Maciej Łopiński: Nie sądzę, żeby każdy proces i każdy wyrok był szczególny.
Konrad Piasecki: Panie ministrze, ale to jest prezydent, który powinien budować szacunek dla prawa. Jeśli nie wykonuje prawomocnych wyroków sądu, to coś tu jest nie tak.
Maciej Łopiński: Ale pan prezydent buduje szacunek dla prawa, pan prezydent jest strażnikiem konstytucji, pan prezydent jest strażnikiem prawa. Natomiast to jest sytuacja szczególna i ja myślę, że większość słuchaczy RMF rozumie szczególność tej sytuacji.
Konrad Piasecki: Prezydent pozostanie w takiej pustce prawnej? Prawomocny wyrok pozostanie niewykonany? Prezydent z szacunkiem dla prawa mówi: tego wyroku nie wykonam.
Maciej Łopiński: Myślę, że pan prezydent ma bardzo duży szacunek dla prawa i bardzo sobie ceni niezawisłość sędziowską.
Konrad Piasecki: Dowodem tego szacunku jest niewykonywanie prawomocnych wyroków?
Maciej Łopiński: Powtarzam jeszcze raz: sytuacja w tym procesie była sytuacją szczególną.