Siły USA zabiły w czwartek dowódcę Państwa Islamskiego w Syrii i jeszcze jednego członka grupy - podało w piątek Dowództwo Centralne USA (CENTCOM). Do ataku doszło tuż przed wizytą amerykańskich dyplomatów w Syrii, na terenach kontrolowanych wcześniej przez reżim Baszara al-Asada i Rosjan.
"19 grudnia amerykańskie siły dowodzenia przeprowadziły precyzyjny atak powietrzny na przywódcę ISIS Abu Jusifa, znanego jako Mahmud, w prowincji Dajr az-Zaur w Syrii, w wyniku którego zginęło dwóch członków IS, w tym Abu Jusif" - przekazało Dowództwo w wydanym komunikacie. Jak podkreśliło, atak został przeprowadzony na obszarze "wcześniej kontrolowanym przez reżim syryjski i Rosjan".