Polacy nie mają wątpliwości, że incydent w Przewodowie jest efektem rosyjskiej agresji. Jednak zebrany dotychczas materiał dowodowy wskazuje, że rakieta prawdopodobnie należała do ukraińskiej obrony przeciwlotniczej. Jak powinien zachować się rząd Ukrainy, jeśli te doniesienia się potwierdzą? „Władza ukraińska będzie musiała wesprzeć rodziny zabitych. Musimy też zrobić wszystko, żeby przygraniczna obrona przeciwlotnicza była skuteczna. Otrzymaliśmy systemy obronne od Stanów Zjednoczonych i innych sojuszników, które obecnie bronią Kijowa. Teraz widzimy, że muszą one zostać skierowane też na zachód Ukrainy, żeby chronić Polskę” - mówił Mykoła Kniażycki w Rozmowie w południe w RMF FM. Jak dodał deputowany Rady Najwyższej Ukrainy, rakieta S-300, która spadła na terenie Polski, jest używana zarówno przez ukraińskie i rosyjskie wojsko.
Sytuacja jest trudna, bo to teren przy samej granicy. Kiedy Rosjanie używają rakiety, żeby zniszczyć elektrownię na samej granicy (polsko-ukraińskiej -red.), to niebezpieczeństwo rośnie też dla strony polskiej. Ukraińcy mają doświadczenie w zabezpieczeniu nieba, potrzebujemy dostępu do miejsca wybuchu, żeby zabezpieczyć też polskie niebo - mówił ukraiński deputowany w RMF FM.
Paweł Balinowski podkreślił, że Polacy nie mają wątpliwości, że incydent w Przewodowie jest efektem rosyjskiej agresji. Dodał jednak, że zebrany dotychczas materiał dowodowy wskazuje, że rakieta prawdopodobnie należała do ukraińskiej obrony przeciwlotniczej. Jak powinien zachować się rząd Ukrainy, jeśli te doniesienia się potwierdzą? Władza ukraińska będzie musiała wesprzeć rodziny zabitych. Musimy też zrobić wszystko, żeby przygraniczna obrona przeciwlotnicza była skuteczna. Otrzymaliśmy systemy obronne od Stanów Zjednoczonych i innych sojuszników, które obecnie bronią Kijowa. Teraz widzimy, że muszą one zostać skierowane też na zachód Ukrainy, żeby chronić Polskę - mówił Mykoła Kniażycki. Jak dodał deputowany Rady Najwyższej Ukrainy, rakieta S-300, która spadła na terenie Polski, jest używana zarówno przez ukraińskie i rosyjskie wojsko.