Co do złożonego w Sejmie projektu w sprawie in vitro jestem temu przeciwny - mówił w Rozmowie w południe w RMF FM i Radiu RMF24 Sebastian Kaleta, poseł Suwerennej Polski. Jak dodał, wstrzymałby się jednak od głosu, gdyby projekt miał być odrzucony w pierwszym czytaniu.
Jak mówił o sprawie refundacji in vitro Kaleta, "ta sprawa jest trudna i nie może być sprowadzona do połajanki". Jestem zwolennikiem tego, żeby debata w tej sprawie odbywała się w sposób cywilizowany - powiedział gość Piotra Salaka.
Poseł nie chciał odpowiedzieć, czy wierzy w powstanie nowego rządu Mateusza Morawieckiego. Nie chcę spekulować, są terminy konstytucyjne i wszyscy będziemy widzieć, jaki jest efekt tworzenia rządu - stwierdził.
Gość Rozmowy w południe odniósł się również do dzisiejszego głosowania w Parlamencie Europejskim. We wtorek w PE odbyła się debata nad sprawozdaniem Komisji Spraw Konstytucyjnych (AFCO) PE zalecającym zmianę unijnych Traktatów. Uważamy, że Unia Europejska jest dobrym instrumentem współpracy w państwach europejskich. I z tej współpracy następują obopólne korzyści. Jesteśmy jednak przeciwnikami trendów i kierunku w którym Niemcy pchają Unię Europejską - mówił Kaleta.
Jego zdaniem kierunek, który jest aktualnie forsowany w Unii Europejskiej, "jest dramatycznie szkodliwy dla Polski". Dlatego zdaniem posła Suwerennej Polski powinniśmy o tym rozmawiać "w sposób poważny": "W tej konkretnej propozycji proponuje się, żeby Unia Europejska prowadziła w naszym imieniu politykę zagraniczną, żeby miała swoje służby specjalne, które bez zgody państw członkowskich będą mogły prowadzić działalność operacyjną na terenie państw członkowskich, żeby Unia Europejska miała swoją armię. I żeby ta europejska armia decydowała o tym, kto, ile może czego zakupić do swojej armii, jaką ma politykę obronną" - tłumaczył Kaleta.
Ale jak zauważył prowadzący rozmowę Piotr Salak, Donald Tusk stwierdził, że nie wyklucza sytuacji, w której o ewentualnych zmianach traktatów Polacy będą rozstrzygać w referendum: "Donald Tusk wiele mówił, wiele deklarował" - stwierdził poseł Suwerennej Polski. Odnoszę wrażenie, że Tusk wie, że dziś w Parlamencie Europejskim głosowanie będzie wygrane dla EPP, partii, w której się Platforma znajduje. Więc może sobie pozwolić na to, żeby na potrzeby polskiej debaty zająć trochę inne stanowisko. I rozpocznie się taki proces urabiania Polaków, ze w tych traktatach nic złego nie ma. Dlatego też my wyprzedzamy te fakty, z tego powodu, że wiemy jak taki proces decyzyjny w przeszłości był prowadzony - dodał polityk.
Gość Rozmowy w południe w RMF FM i Radiu RMF24 został również zapytany, czy Suwerenna Polska będzie miała swoich przedstawicieli w komisjach śledczych? Stanowimy istotną część klubu parlamentarnego PiS i wydaje mi się, że mogą być chętni posłowie z naszej partii, którzy chcieliby w pracach takich komisji śledczych wziąć udział. Ale dyskusji w tym obszarze jeszcze nie przeprowadziliśmy - powiedział Kaleta.