"To zaszczyt. Praca wiceministra spraw zagranicznych zawsze była moim marzeniem" - mówił Andrzej Szejna, który porzuca posadę w rządzie, by ubiegać się o mandat europarlamentarzysty. Zastrzega, że nic nie jest jeszcze przesądzone. "Mandat można zdobyć, można go nie zdobyć" - stwierdził gość Rozmowy o 7 w internetowym radiu RMF24. Dodał, że jeśli w czerwcowych wyborach do PE przegra, nadal „będzie spełniał pierwsze marzenie”.
O swojej pracy w MSZ Andrzej Szejna mówił: Mam dużo pracy. Zmagam się z konfliktem na Bliskim Wschodzie.
Dodał, że kierownictwo resortu chce przywrócić polskiej dyplomacji prestiż i ją odpartyjnić. Prezydent nie pomaga - stwierdził rozmówca dziennikarza RMF FM Bogdana Zalewskiego.
Chiny są bardzo inwazyjne, jeśli chodzi o gospodarkę i politykę - mówił wiceminister, nawiązując do wizyty przywódcy tego kraju Xi Jinpinga w Europie. Jego spotkanie w USA z prezydentem Joe Bidenem oraz amerykańskimi przedsiębiorcami nazwał "zasłoną dymną".
Chiny starają się odbudować swoją pozycję w Europie - skomentował wizytę Xi Jinpinga we Francji, w Serbii i na Węgrzech. Wiceszef dyplomacji zaznaczył, że byłoby to możliwe, tylko jeśli Chiny opowiedziały się po stronie Ukrainy w konflikcie z Rosją. Chiny mogłyby przesądzić losy tej wojny i doprowadzić do pokoju. Tego nie czynią - podkreślił nasz gość.
Dziś z Rosją nikt nie współpracuje. Dzisiaj Rosja jest naszym wrogiem - oświadczył wiceminister Szejna, zapytany o expose szef MSZ. Radosław Sikorski mówił w Sejmie: "Polska jest gotowa współpracować z Rosją nieimperialną, szanującą prawa innych narodów do samostanowienia".
Czy Niemcy są naszym kluczowym sojusznikiem w NATO? W Europie - doprecyzował słowa Sikorskiego w expose Andrzej Szejna.
Wiceminister o wejściu Polski do programu europejskiej "żelaznej kopuły" powiedział: To musiałoby się zdarzyć bardzo szybko. Jesteśmy na to otwarci. Przypomniał jednocześnie, że nasz kraj ma własny system obrony powietrznej.
Nasze strategiczne działania są w ramach współpracy ze Stanami Zjednoczonymi oraz w ramach programu Wisła - Pilica - Narew. Nie uciekamy od rozważania różnych koncepcji - dodał gość Rozmowy o 7 w Radiu RMF24.
Czy Polska, w kontekście zaplanowanego na lipiec szczytu NATO w Waszyngtonie, powinna zabiegać o uczestnictwo w programie "nuclear sharing"? Nasi partnerzy kilkukrotnie komunikowali, że niekoniecznie chcą, żeby Polska w takim programie uczestniczyła - powiedział Szejna. I dodał: Prezydent potrafi czasami wypalić z głupia frant w temacie, który nie leży na stole.
Dalej wyjaśniał, że nawet jeśli rząd Donalda Tuska zdecyduje się na uczestnictwo w programie "nuclear sharing", "Polska nie stanie się mocarstwem atomowym, a rakiety rosyjskie zostaną w te obiekty wycelowane".