Zdaniem szefa IPN Karola Nawrockiego, prędzej czy później Ukraińcy będą musieli podjąć decyzję o zezwoleniu Polsce na ekshumację ofiar rzezi wołyńskiej. "Nie można stać się częścią cywilizacji europejskiej i struktur międzynarodowych, nie szanując śmierci i nie pozwalając pochować 120 tys. osób" - powiedział Nawrocki w Porannej rozmowie w RMF FM.

Prezes IPN był pytany o kwestię ekshumacji ofiar ludobójstwa na Wołyniu.

Jestem przekonany, że państwo polskie powinno zdecydowanie podjąć temat ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej. Natomiast Ukraina zachowuje się w tym aspekcie bardzo nieprzyzwoicie wobec Polaków - mówił Karol Nawrocki.

Wesprę każdy polski rząd, który domaga się ekshumacji ofiar na Wołyniu. Jeśli minister Sikorski będzie potrzebował wsparcia w odblokowaniu ekshumacji ofiar ludobójstwa na Wołyniu, może liczyć na moje wsparcie - komentował szef IPN, oceniając działania Radosława Sikorskiego, który stara się wywierać presję na władze w Kijowie, by te pozwoliły na historyczną sprawiedliwość wobec ofiar wydarzeń z 1943 roku.

Nawrocki kandydatem PiS na prezydenta?

Karol Nawrocki jest wymieniany wśród ewentualnych kandydatów, których Prawo i Sprawiedliwość rozważa w kontekście wyścigu o fotel prezydenta. Sam prezes IPN przyznaje, że ma wewnętrzne poczucie obowiązku wobec Polski i Polaków.

Ja za Polskę czuję się od lat odpowiedzialny, Polsce służę. Sam się nie ogłaszam kandydatem na prezydenta. Nie jestem dzisiaj kandydatem na prezydenta - podkreślał w Porannej rozmowie, dodając jednak, że przyjąłby honor kandydowania.

Nawrocki stwierdza natomiast, że nie jest politykiem. Jestem przedstawicielem szeroko rozumianego obozu patriotycznego. Nie przed przypadek przez 41 lat życia nie byłem i nie jestem członkiem partii politycznej - zaznaczył.

Wiadomo już, że w Prawie i Sprawiedliwości nie dojdzie do prawyborów. Nawrocki przyznał jednak, że gdyby się odbyły, nie wziąłby w nich udziału. To byłoby nieuczciwe wobec Polaków i nieuczciwe wobec działaczy PiS - ocenił.

Poglądy polityczne Karola Nawrockiego

Robert Mazurek próbował dopytywać swojego gościa o jego poglądy polityczne. Zdaniem Nawrockiego, bój o prezydenturę, będzie równocześnie batalią o "tożsamość i powagę Polski na arenie międzynarodowej oraz o praworządność".

Zapytany, czy prezes IPN podziela opinię Jarosława Kaczyńskiego, że KO jest "partią zewnętrzną, realizującą politykę Niemiec", Nawrocki przytaknął. Stwierdził, że w niektórych kwestiach, takich jak polityka pamięci, rząd Donalda Tuska realizuje politykę niemiecką.

Gość Porannej rozmowy w RMF FM nie chciał jednak odpowiedzieć na pytania, dotyczące kwestii światopoglądowych i ewentualnych decyzji, które podejmowałby jako głowa państwa. Zapytany o ustawę o związkach partnerskich, odparł: "od prezesa IPN Polacy nie oczekują, że będzie się zajmował kolejnymi pomysłami pani Kotuli (autorki ustawy o związkach partnerskich - przyp. red.)".

Opracowanie: