Paktowi migracyjnemu trzeba powiedzieć twarde "nie" - mówi w Porannej rozmowie w RMF FM John Godson, były poseł PO. Polska potrzebuje systemu weryfikowania i integrowania migrantów, którzy są krajowi potrzebni - twierdzi polsko-nigeryjski polityk.

Pakt migracyjny może być dobry dla Niemiec i Francji, krajów postkolonialnych, ale nie dla Polski. Pakt pozwoli na przyjazdy osób bez kontroli. Nie jestem przeciwko imigracji, ale trzeba rozróżnić chcianą i niechcianą imigrację - mówił gość Roberta Mazurka.

Osobom, które tłumnie przyjeżdżają - ciężko im się adaptować. Polska potrzebuje takich, którzy będą w stanie się zaadaptować - dodaje i przypomina o przykładach państw postkolonialnych.

Można nauczyć się od państw, gdzie jest duży napływ migrantów. Francja - tam powstały enklawy biedy z migrantami. To nie jest dobre. Uważam, że "otwarcie bram" i przyjęcie wszystkich nie jest dobrym rozwiązaniem. Białoruś wykorzystuje to w celach politycznych - trzeba się temu przeciwstawić - zaznacza John Godson.

Co powinna zrobić Polska?

Trzeba powiedzieć jasno, twardo, klarownie "nie". Polska nie jest przeciwko imigrantom. Polska robi wiele dla Ukraińców. A jeżeli chodzi o imigrację niechcianą, przymusowo wykorzystywaną politycznie - trzeba to zatrzymać. Polska potrzebuje dalekosiężnej polityki imigracyjnej i integracyjnej - tłumaczy gość RMF FM.

Na czym taka polityka powinna polegać? Na jasnym zdefiniowaniu, jaki profil imigranta jest w Polsce potrzebny - wyjaśnia polityk. Gotowego, by się uczyć, by się zaadaptować, nauczyć języka i być produktywnym. To nie jest mądre - przyjmowanie migrantów, którzy się nie uczą języka, nie adaptują i stają się ciężarem - dodaje.

Trzeba opracować zestaw umiejętności i kompetencji, które są potrzebne w Polsce. Tak jak robią to Niemcy. (Ustalenie) jakie to są profesje, których będzie w Polsce brakować - wymienia były poseł. Dodaje również, że migracja może być dla Polski zbawienna. To z powodu ujemnego przyrostu naturalnego.

Wskaźnik dzietności w Polsce jest jednym z najniższych na świecie. Skoro (program) 800+ nie pomaga, trzeba opracować system, który zachęci do przyjazdu do Polski tych ludzi, którzy mają profesje, które są potrzebne - zaznacza.

Godson podaje przykład z własnego życia: Przyjechałem na zaproszenie, żeby być nauczycielem angielskiego, bo to było potrzebne w tym momencie.

Pakt migracyjny to przepis na katastrofę

Co z uciekającymi przed wojną? - pyta Robert Mazurek. Godson odpowiada, że "miłosierdzie zawsze jest wskazane".

Uważam, że te osoby można w obozie dla uchodźców przyjąć. I sprawdzić każdą osobę indywidualnie. Niektórzy potrzebują pomocy, uciekają przed wojną. Tych, którzy jednak uciekają z przyczyn ekonomicznych trzeba odesłać - mówi.

"Pakt migracyjny to recepta na katastrofę" - podkreśla John Godson i tłumaczy: Na świecie przybywa ludzi. Komunikat mówiący, że "przyjmiemy wszystkich" spowoduje "niekontrolowaną rzekę płynącą do Europy".

Szukajmy rozwiązania problemu - kończy gość Roberta Mazurka.

Opracowanie: