„Byłem doradcą wielu ministrów wielu rządów i nie słyszałem o nagrywaniu. To nagrywanie to się stało jakąś modą w ostatnich latach. (…) Styk wielkiego biznesu i polityki najwyraźniej skłania ludzi do nagrywania” - mówi w Porannej rozmowie w RMF FM prof. Stanisław Gomułka, główny ekonomista Business Centre Club i były wiceminister finansów. Dopytywany o aferę w KNF, powiedział: „Mamy tu do czynienia ze stykiem korupcji i polityki”.
Czy Adam Glapiński powinien podać się do dymisji - pytał Robert Mazurek. Właściwie chyba tak powinno być - odpowiedział w Porannej rozmowie w RMF FM prof. Stanisław Gomułka.
Obawiam się, że to się nie skończy komisją śledczą, bo tam by te pytania zostały zadane, i byłaby próba znalezienia odpowiedzi, a to nie leży w interesie obecnej koalicji - twierdzi prof. Gomułka, pytany o aferę w KNF. Jest trzecie pytanie też, czy w świetle tego, co działo się i dzieje w tej chwili w Sejmie, mamy plan Prawa i Sprawiedliwości dotyczący nacjonalizacji części sektora bankowego - zastanawia się gość Roberta Mazurka.
Na tak kluczowe stanowisko jak szef Komisji Nadzoru Finansowego nie powołuje się kogoś bez doświadczenia w instytucjach finansowych - mówił o Marku Chrzanowskim prof. Stanisław Gomułka w internetowej części rozmowy, i dodał: "To się stało tylko dlatego, że pan Adam Glapiński miał niezwykłe zaufanie do niego i wierzył, jak się wydaje słusznie, że pan Marek Chrzanowski będzie nadal jego współpracownikiem i będzie w gruncie rzeczy robił to, o co go poprosi".
Robert Mazurek: Panie profesorze, pan zna ten świat wielkiego biznesu, wielkiej finansjery. Proszę mi powiedzieć, czy oni naprawdę wszyscy się tam cały czas nagrywają?
Prof. Stanisław Gomułka: Ja byłem doradcą wielu ministrów wielu rządów i nie słyszałem o nagrywaniu. To nagrywanie stało się jakąś modą w ostatnich latach. Nie obracałem się wśród ludzi tzw. wielkiego biznesu, tylko raczej wśród polityków...
No to akurat: tutaj nagrano kogoś, kto był szefem instytucji z nadania politycznego.
Oczywiście. Ten styk wielkiego biznesu i polityki najwyraźniej skłania ludzi do nagrywania.
-
Tagi:Afera KNF