"Nikt nie chce wielkiej wojny, tym bardziej takiej, która rozlałaby się poza Bliski Wschód. Nie chce tego Iran, Izrael chce zwyciężyć, osłabić Iran, pokonać Hezbollah i wyeliminować Hamas" - mówiła w Popołudniowej rozmowie w RMF FM Agnieszka Bryc, ekspertka polityki międzynarodowej.
Izrael rozpoczął lądową inwazję na południowy Liban, gdzie swoje bazy ma Hezbollah. Długo oczekiwany atak może rozpocząć skomplikowany i przedłużający się konflikt na Bliskim Wschodzie - regionie zapalnym, z którego przemoc może rozlać się dalej. Czy grozi nam wielka wojna? Czy groźba wymknięcia się tego konfliktu spod kontroli jest realna?
Tego bardzo boją się Amerykanie, którzy dali Izraelowi zielone światło na przeprowadzenie operacji (w Libanie) pod warunkiem, że ona nie rozleje się na Bliski Wschód i nie zmieni w duży konflikt regionalny - mówi Agnieszka Bryc.
Ekspertka podkreśla, że osiągnięcie przez Izrael strategicznych celów w regionie będzie niezwykle trudne. Prawie rok (prowadzenia) operacji przeciwko Hamasowi nie spowodowało zwycięstwa Izraela - przypomina i dodaje, że libański Hezbollah jest przecież dużo silniejszą organizacją.
Wielokrotnie silniejszy, wielokrotnie bardziej doświadczony i nieraz pozbawiany głowy, to znaczy Izraelczycy eliminowali przywództwo polityczne tej organizacji - mówi Bryc.