"Polska jest bezpieczna, ale na świecie czuć, że narasta status przedwojenny, że mamy do czynienia z sytuacją krytyczną na wielu polach - również cybernetycznych" - mówił w Popołudniowej rozmowie w RMF FM wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski. Podkreślił, że "Rosjanie coraz mocniej i częściej chcą zaglądać do prywatnego życia Polaków". "Rosja jest dzisiaj na ciepłej już wojnie z Polską, a rosyjskie GRU, czyli służba wojskowego wywiadu rosyjskiego, realizuje specjalne zadania" - mówił polityk.

Krzysztof Gawkowski ocenił, że "Polska pod względem cyberbezpieczeństwa jest bezpiecznym krajem, ale Rosjanie od września i przed wakacjami coraz mocniej i częściej chcą zaglądać do prywatnego życia Polaków".

Chcą ingerować w to, co nazywamy bezpieczeństwem infrastruktury krytycznej. Chcą po prostu zrobić nam krzywdę - mówił minister i zapewnił: Przeciwdziałamy, reagujemy i zabezpieczamy. Tych ataków jest 100 proc. więcej niż w analogicznym okresie w 2023 roku.

W czym tkwi niebezpieczeństwo tych ataków? Wyobraźmy sobie czołg wirtualny - te czołgi poprzez infrastrukturę sieciową, internet, mogą zniszczyć tak samo infrastrukturę - i wtedy i prądu, i wody nie będzie. (...) Zagrożenia dotyczą samorządów, a tam jest infrastruktura krytyczna... Zagrożenia dotyczą najważniejszych polskich firm, które między innymi produkują dla zbrojeniówki. Rosja jest dzisiaj na ciepłej już wojnie z Polską, a rosyjskie GRU, czyli służba wojskowego wywiadu rosyjskiego, realizuje specjalne zadania i zaadresowała specjalne grupy, które w Polsce działają - tłumaczył gość Marka Tejchmana.

Czy możemy spodziewać się w Polsce takich ataków na infrastrukturę, jak we Francji tuż przed igrzyskami olimpijskimi? Możemy i im przeciwdziałamy. (...) My mamy dobrze przygotowane służby, ale dzisiaj nastąpił sojusz rosyjskich i białoruskich służb, które kierunkują się wprost na Polskę. Polska dzisiaj jest na pierwszej linii frontu. (...) Każdy, kto ma urządzenie służbowe, a pracuje w jakimś miejscu, w którym można ukraść dane... Te dane można później zanalizować. Można tam wejść i wykraść np. kody albo hasła, które pozwolą wejść do tego systemu. Każdy musi być odpowiedzialny - przekonywał polityk i przyznał, że każdy z nas, wchodząc do pracy, może stać się bronią rosyjskiego wywiadu.

Możemy dzisiaj wszyscy liczyć się z tym, że jeżeli zainstalujemy np. grę dla dziecka, albo będziemy mieli aplikację do oglądania filmów, to ona może być tym wektorem wejścia, który zniszczy infrastrukturę - podkreślił wicepremier. I zaapelował do Polaków: Uważajcie na swoje urządzenia, bo sami możecie na siebie ten wirtualny czołg sprowadzić.

"W sprawach historycznych nie będziemy odpuszczali"

Gawkowski był pytany również o to, czy Polska nie jest teraz zbyt asertywna wobec atakowanej przez Rosję Ukrainy? 

Asertywnym w sprawie rzezi wołyńskiej i w sprawie polityki historycznej trzeba być, bo każdy moment jest na to dobry - stwierdził minister zaznaczając jednak, że Polska wspiera Ukrainę w wejściu do Unii Europejskiej.

Ukraińcy muszą czuć, że Polska będzie pomagała w konflikcie z Rosją, ale w sprawach historycznych nie będziemy odpuszczali - zaznaczył.

"Dzisiaj Niemcy niszczą integralność europejską"

Pytany o to, czy Niemcy - zamykając granice - rozbijają Unię Europejską odpowiedział: Dzisiaj Niemcy niszczą integralność europejską. To się zemści kiedyś na całej Unii Europejskiej i bardzo mi się to nie podoba. 

Polityk ma wrażenie, że "polityka niemiecka nie pamięta, kto wprowadził ją w to miejsce, w którym teraz jest".

Niemcy sami podjęli decyzję o tym, że będą wpuszczali różnego rodzaju uciekinierów, imigrantów z innych państw do siebie. Dzisiaj mają pretensje do innych państw, że to się dzieje u nich. Dzieje się, dlatego że to oni wprowadzili w Europie wiele lat temu przyzwolenie - i dzisiaj się to mści zarówno na Europie, jak i na Niemczech - stwierdził polityk. 

Gawkowski uważa rownież, że Niemcy powinni uczyć się od Polski "politycznej asertywności". Zrobiliśmy strefę buforową, ograniczamy przejścia - to wszystko robimy w pewnej racjonalności. A Niemcy w tym czasie mówią: my zamykamy granice, bo to jest najprostsze. To nie jest myślenie strategiczne o przyszłości Unii Europejskiej - mówi wicepremier.

"Trybunał Konstytucyjny dziś w Polsce nie działa"

Wicepremier skomentował również słowa premiera, który zapowiedział, że nie wszystkie jego decyzje "będą spełniały kryteria praworządności z punktu widzenia purystów".

Ja traktuję te słowa jako opowieść o przywracaniu praworządności w Polsce. (...) PiS wiele namieszał w przepisach, ustawach i przepisach towarzyszących - powiedział polityk. Stwierdził również: Trybunał Konstytucyjny dziś w Polsce nie działa. (...) Powinniśmy go oczyścić i naprawić.

Przyznał również, że nie wyobraża sobie dzisiaj usiąść z Prawem i Sprawiedliwością do rozmowy o zmianie konstytucji.

Naprawa tego wymiaru sprawiedliwości musi postępować. Gdyby dzisiaj pan minister Bodnar przyszedł i powiedział: nic nie będę robił, bo nie mam argumentów, nie mam możliwości, nie mam podstaw prawnych, to ja bym był zdziwiony. Ja nie chcę mieć takiego ministra, a on realizuje jednak politykę oczyszczania wymiaru sprawiedliwości z takich politycznych złogów - powiedział gość Marka Tejchmana dodając, że "plan Bodnara na wymiar sprawiedliwości jest dobry".