"Te czołgi już dawno tam powinny być. Nie rozumiem, dlaczego ich tam jeszcze nie ma. To jest niezbędny oręż, żeby Ukraina mogła prowadzić działania ofensywne" - mówił w Popołudniowej rozmowie w RMF FM gen. Leon Komornicki - były zastępca szefa Sztabu Generalnego, pytany o przekazanie czołgów Leopard Ukrainie. "Niezbędny czas, żeby ten czołg opanować, to według mojej oceny ok. 2 miesięcy" - dodał.
W tej chwili czas pracuje na rzecz Rosjan. Im później ukraińska armia przystąpi do kontrofensywy, czyli rozstrzygającej bitwy o wyzwolenie i wyparcie Rosjan ze swojego terytorium, tym jest to dla tej armii gorzej i gorzej dla Zachodu - mówił gen. Leon Komornicki w RMF FM. Ukraińska armia jest uzależniona całkowicie od dostaw techniki z Zachodu, całego zaplecza logistycznego, amunicji... To wszystko powinno trafiać na Ukrainę z trzymiesięcznym wyprzedzeniem, a nie z trzymiesięcznym opóźnieniem, a tak jest. Nie ma ciągłości działań, co jest istotne w działaniach ofensywnych - tłumaczył gość Marka Tejchmana.
Gen. Komornicki ocenił, że ukraińska armia nie wykorzystała możliwości, jakie dawał odwrót Rosjan spod Kijowa. Gdyby miała niezbędną technikę, amunicję, trzykrotną przewagę na określonych kierunkach - co najmniej dwóch - i przeszła do kontrofensywy, wypchnęłaby armię rosyjską. Ta szansa została zmarnowana - analizował. Armia rosyjska w tej chwili przeszła do aktywnej obrony terytoriów, które zajęła. One pokrywają się generalnie granicami z republikami, które zostały uznane, zgodnie z rosyjską narracją - jako integralna część Rosji - podkreślił.