Oj, świetny jest ten nowy Bond, pełen emocji. Reżyser Sam Mendes zrobił film szalenie współczesny i zarazem bardzo staroświecki.
Za scenariusz nowego Bonda odpowiada człowiek związany z teatrem, w którym bardzo liczy się słowo, więc mamy tu świetne dialogi i doskonały humor, bardzo elegancki, wcale nie brytyjski. Film jest pięknie zrobiony - ma świetne zdjęcia i doskonałą muzykę. Danielem Craigiem nie będę się zachwycać, bo wielu i tak mi zarzuca, że jestem wobec niego bezkrytyczna. Napiszę tylko, że to świetny aktor dramatyczny.
Fanów serii na pewno ucieszy, że bardzo wiele jest w "Skyfall" z klasycznego Bonda. Jest jedno rozwiązanie fabularne, które was zdziwi. Ale tego nie zdradzę. Po pierwsze obiecałam to tym, którzy pokazali mi film, a poza tym nie chcę Wam psuć tego efektu zaskoczenia. Pierwsze kinowe pokazy "Skyfall" w nocy z czwartku na piątek, 0:07 po północy.