Na Uniwersytecie Harvarda, tradycyjnie przed początkiem sezonu Nagród Nobla wręczono Antynoble - nagrody dla najbardziej dziwacznych odkryć naukowych. Wyróżnienia dla twórców prac naukowych, które "najpierw śmieszą, a potem dają do myślenia" przyznała po raz 23. redakcja "Annals of Improbable Research", pod przewodnictwem ich pomysłodawcy Marca Abrahamsa. Wśród obiektów badań, które zasłużyły na nagrodę wskazano między innymi... prezydenta Białorusi i zapatrzonego w gwiazdy żuka gnojarza.
Zgodnie z tradycją, podczas ceremonii, nazwiska wyróżnionych Antynoblami ogłaszali ze sceny laureaci prawdziwych Nagród Nobla. W tym roku byli to Dudley Herschbach (chemia 1986), Eric Maskin (ekonomia 2007), Roy Glauber (fizyka 2005) i Frank Wilczek (fizyka 2004).
Nagrodę w dziedzinie medycyny zdobył w tym roku chińsko-japoński zespół naukowców, którzy udowodnili, że słuchanie opery przedłuża życie po przeszczepie serca. Na razie odkrycie dotyczy jednak tylko myszy. Słuchanie Verdiego, czy Mozarta obniżało tempo reakcji odrzucenia przeszczepu. Ciekawe jednak czemu nie próbowano puszczać myszom operetki "Zemsta nietoperza"?
Nagrodę w dziedzinie psychologii zdobyli Francuzi i Amerykanin, za potwierdzenie, że człowiek, czy to pod wpływem alkoholu, czy tylko przekonany, że się upił, sam sobie wydaje się bardziej atrakcyjny. Ów Amerykanin, Brad Bushman wprowadził do tegorocznych Antynobli tak zwany "wątek polski", bo zapewne w związku z jego pracą w Szkole Wyższej Psychologii Społecznej, podpisano go, że reprezentuje także Polskę.
Wspólną nagrodę w dziedzinie biologii i astronomii przyznano międzynarodowej grupie naukowców z Europy, Australii i Afryki Południowej za odkrycie, że żuk gnojarz w swej mozolnej wędrówce ze "zdobyczą" orientuje się spoglądając na widoczną na niebie... Drogę Mleczną.
Wyróżnienie w dziedzinie inżynierii służącej bezpieczeństwu przypadło, nieżyjącemu już Gustano Pizzo [USA], za wynalezienie elektro-mechanicznej pułapki na porywaczy samolotów. Opatentowane w 1972 roku urządzenie miało przechwytywać porywacza przy pomocy zapadni, pakować go i ze spadochronem wyrzucać na zewnątrz. Na ziemi miała czekać na niego, alarmowana drogą radiową, policja. Niestety, tego wynalazku nikt nigdy nie postanowił wykorzystać.
Międzynarodowy europejski zespół fizyków zasłużył na wyróżnienie pracą, w której dowodzi, że człowiek jest fizycznie zdolny do tego, by biegać po wodzie, pod warunkiem, że bieganie odbywałoby się na Księżycu.
Chemicznego Antynobla wręczono Japończykom, którzy odkryli, że proces, prowadzący do tego że płaczemy krojąc cebulę jest nawet bardziej skomplikowany, niż do tej pory się wydawało. Dzięki ich odkryciu udało się już nawet wyhodować cebule, nad którą nie ronimy łez.
Badania, które wyróżniono nagrodą w dziedzinie archeologii wymagały prawdziwego poświęcenia. Brian Crandall i Peter Stahl postanowili sprawdzić, jak układ pokarmowy człowieka radziłby sobie z lekko tylko ugotowaną ryjówką. Rzeczonego gryzonia jeden z nich połknął z futrem i pazurami, bez gryzienia, by przekonać się potem, co z niego pozostanie. Teraz już wiedzą i jak sądzą, pomoże to lepiej zrozumieć co oznaczają niektóre wykopaliska.
Holender, Brytyjczycy i Kanadyjka podzielili się nagrodą w dziedzinie rachunku prawdopodobieństwa. Ich praca z życia krów pozwoliła stwierdzić, że im dłużej krowa leży, tym bardziej prawdopodobne jest, że wstanie. Niestety, jeśli krowa stoi nie sposób przewidzieć, jak szybko się położy.
Wyróżnienie w dziedzinie zdrowia publicznego przypadło chirurgom w Tajlandii, którzy w związku z częstymi przypadkami amputacji penisów mężów przez zazdrosne żony mieli okazję dobrze przećwiczyć procedury ich replantacji. Zabiegi bywały skuteczne, gdy odcięte i często wyrzucone przez okno przyrodzenie udawało się odzyskać w stanie nienaruszonym przez domowe ptactwo, zwłaszcza kaczki.
Bohaterem (zaocznym) wieczoru był jednak Aleksander Łukaszenka. Pokojowym Antynoblem wyróżniono go za wprowadzenie prawa zakazującego publicznych oklasków pod jego adresem. Przy okazji nagrodzono też białoruska milicję, która za rzekome ironiczne oklaski pod adresem przywódcy aresztowała między innymi człowieka, który miał tylko jedną rękę.