Powstało w miejscu pruskiego grodu, nie ominęły go najazdy wrogich wojsk i szwedzka okupacja. Może pochwalić się drugą pod względem wielkości świątynią Warmii, Basztą Bocianią i - powracającymi w tym roku - znanymi na cały kraj zlotami garbusów. Jest miejscem idealnym dla miłośników obcowania z naturą i członkiem międzynarodowej sieci Cittaslow. Poznajcie warmińskie Dobre Miasto! Właśnie ta 10-tysięczna miejscowość z powiatu olsztyńskiego była w tę sobotę bohaterem naszego cotygodniowego cyklu Twoje Miasto w Faktach RMF FM.
Powstanie Dobrego Miasta - podobnie jak wielu miast Warmii i Mazur - związane jest z mieszkającymi na tych ziemiach plemionami pruskimi: w miejscu pruskiego grodu zbudowano osadę, która w 1329 roku otrzymała prawa miejskie. Łaciński zapis nazwy Dobre Miasto - Bona Civitas - pochodzi natomiast z roku 1336.
Do roku 1811 miasto było ośrodkiem dóbr biskupich i siedzibą kapituły kolegiackiej. Jego mieszkańcy trudnili się głównie tkactwem i piwowarstwem, handlowali lnem, zbożem, tytoniem i solą.
Grodu nad Łyną nie ominęły w jego niemal już 700-letniej historii najazdy sąsiadów: Litwinów w roku 1356 i wojsk polskich w 1414, a w latach 1626-29 okupacja wojsk szwedzkich.
W granicach Prus Królewskich, inkorporowanych do Polski na mocy postanowień pokoju toruńskiego, Dobre Miasto, jak i cała Warmia, znalazły się w roku 1466.
Ze względu na swoje położenie - wśród jezior Pojezierza Olsztyńskiego i lasów wokół rozległej doliny Łyny - Dobre Miasto jest dla miłośników przyrody miejscem wymarzonym. I z myślą o nich - choć oczywiście nie tylko! - przygotowano tam liczne trasy piesze i rowerowe czy organizuje się spływy kajakowe.
W 2013 roku Dobre Miasto przystąpiło do międzynarodowej sieci Cittaslow.
Jej ideą jest propagowanie w mniejszych miejscowościach kultury dobrego, harmonijnego życia, stanowiącego alternatywę dla wielkomiejskiego pośpiechu i postępującej globalizacji. Miasta zrzeszone w sieci dążą do zrównoważonego rozwoju, zapewniając odpowiednie relacje między wzrostem gospodarczym, dbałością o środowisko i poprawą jakości życia mieszkańców.
W Dobrym Mieście część realizowanych przez gminę projektów finansowana jest ze środków zarezerwowanych w Regionalnym Programie Operacyjnym Warmia i Mazury 2014-2020 dla miast należących do sieci Cittaslow.
Wielowiekową historię Dobrego Miasta doskonale obrazują jego zabytki.
Jest tam Bazylika Najświętszego Zbawiciela i Wszystkich Świętych: kościół rzymskokatolicki budowany w latach 1357-1389, druga pod względem wielkości świątynia na Warmii.
Dla turystów wyjątkową atrakcją bazyliki są organy. Wyjątkową - ale nie jedyną! Jak podkreśla proboszcz tamtejszej parafii ks. Stanisław Zienkiewicz: Mimo bardzo burzliwych dziejów tego miejsca zachowały się w kościele różne zabytki z różnych okresów.
Do najstarszych obiektów należą dwa ołtarze: mariacki - pochodzący z 1430 roku, to jest taki tryptyk późnogotycki - i drugi tryptyk późnogotycki, poświęcony św. Annie Samotrzeć, z mniej więcej 1500 roku - opowiada duchowny.
Takim najcenniejszym zabytkiem, zachowanym do naszych czasów, jest tzw. tron łaski w ołtarzu Trójcy Świętej: to jest rzeźba - o której niektórzy mówią, że pochodzi ze szkoły Wita Stwosza, inni mówią, że to gdańska szkoła snycerki - przedstawiająca Trójcę Świętą: Bóg Ojciec z wyciągniętymi ramionami przyjmuje ofiarę Syna, a na zwieńczeniu jest symbol Ducha Świętego - opowiada ks. Zienkiewicz.
Inną charakterystyczną budowlą Dobrego Miasta jest XIV-wieczna baszta będąca pozostałością murów obronnych. Na jej szczycie bociany zbudowały kiedyś gniazdo i zaczęto nazywać ją Basztą Bocianią. Obecnie ptaki do gniazda już nie przylatują, ale nazwa pozostała. W baszcie mieszczą się zaś teraz siedziba Oddziału Stowarzyszenia Społeczno-Kulturalnego "Pojezierze" i muzeum historii Dobrego Miasta. W sezonie letnim organizowanych jest tam wiele wystaw.
Przed laty w Dobrym Mieście organizowane były również znane na całą Polskę zloty garbusów. W tym roku impreza zostanie reaktywowana i rozszerzona o inne pojazdy.
Podczas podróży do Dobrego Miasta nie wolno nie zajrzeć również do oddalonej o zaledwie 3 kilometry Kalwarii Warmińskiej w Głotowie, która stworzona została na wzór... drogi krzyżowej w Jerozolimie. Jak podkreśla ks. Marek Brożek, "podobieństw jest bardzo dużo".
Są tu kamienie przywiezione przez twórcę kalwarii Johannesa Mertena w XIX wieku z Jerozolimy. Ukształtowanie terenu, odległości między kaplicami też przypominają jerozolimską drogę krzyżową - wymienia.
Symbolika, roślinność i piękna kalwaria w plenerze, obok kościoła sanktuarium - zapraszamy serdecznie! - podsumowuje duchowny.
Zobaczcie, o czym mówi!