Kolejny przypadek ataku na piłkarza Barcelony. Pierre-Emerick Aubameyang i jego żona Alysha Behague zostali zaatakowani we własnym domu przez zamaskowanych włamywaczy - poinformowała policja. Oboje doznali lekkich urazów, a sprawcy zabrali zawartość sejfu.
Do zdarzenia, o którym pisze dziennik "El Pais", doszło w poniedziałkowy poranek. Czterech mężczyzn w kapturach groziło 33-letniemu Aubameyangowi i jego rodzinie bronią. Piłkarza i jego żonę uderzono i zmuszono do otwarcia sejfu z biżuterią.
Do domu Gabończyka w Castellefels pod Barceloną włamano się po raz drugi. Za pierwszym razem właścicieli w środku nie było.
W przeszłości w stolicy Katalonii w podobny sposób ucierpieli inni piłkarze: Gerard Pique, Ansu Fati, Jordi Alba, Francuz Samuel Umtiti i Brazylijczyk Philippe Coutinho. Tych obrabowano w czasie meczów "Dumy Katalonii".
Zawodnikiem tego klubu od lipca jest Robert Lewandowski, który także padł już ofiarą miejscowych przestępców - w połowie sierpnia, gdy rozdawał autografy z samochodu, złodziej zerwał z jego ręki zegarek i uciekł. Później policji udało się odzyskać przedmiot.