Polska pokonała Dominikanę 3:0 (25:16, 25:17, 25:19) w swoim ostatnim meczu turnieju Grand Prix siatkarek w Hongkongu.

Polska:

Katarzyna Skowrońska-Dolata, Eleonora Dziękiewicz, Anna Podolec, Milena Sadurek, Milena Rosner, Maria Liktoras, Mariola Zenik (libero) oraz Agnieszka Bednarek, Agnieszka Kosmatka.

Dominikana:

Vargas Valdez Annerys, Del Rosario Selmo Gina, Cabral de la Cruz Milagros, Rondon Martinez Cindy, Rodriguez Andino Cosiri, De La Cruz de Pena Bethania, Caso Sierra Carmen Rosa (libero) oraz Nunez Sidarka de los Milagros, Castillo Brenda, Mercedes Heredia Sofia Esmeralda, Moreta Perez Kenia.

Reprezentantki Polski z kompletem wygranych triumfowały w turnieju w Hongkongu. W ten sposób zrehabilitowały się za ubiegłotygodniowy występ w Rzeszowie, gdzie przegrały trzy spotkania. Od 17 do 19 sierpnia podopieczne włoskiego trenera Marco Bonitty zagrają w Osace z Japonią, Rosją i Kazachstanem.

W konfrontacji ze znacznie niżej notowaną Dominikaną Polki szybko udowodniły swoją przewagę. Do stanu 9:8 gra była w miarę wyrównana, ale później dwukrotne mistrzynie Europy "odjechały". W pewnym momencie było już 18:11, a jeszcze w końcówce pierwszego seta polskim siatkarkom udało się powiększyć różnicę punktową.

W drugiej partii drużyna Dominikany wygrywała 3:1, ale to było wszystko na co pozwoliły Polki. Po akcji Marii Liktoras było 7:6 dla Polski, a niedługo potem 16:9. Błędy w przyjęciu, chwile rozluźnienia sprawiły, że przeciwniczki zmniejszyły straty do czterech punktów (14:18). Wtedy dała o sobie znać Podolec, która najpierw kiwnięciem "oszukała" blok, aby po kilkudziesięciu sekundach zdobyć następny punkt - Dominikanki zablokowały jej atak, ale piłka spadła w aut.

Ostatni set już zupełnie bez historii, choć w końcówce Polki w prosty sposób straciły parę punktów. Zaczęło się od asa serwisowego Podolec, potem udany blok Mileny Rosner i mocny atak z prawego skrzydła Katarzyny Skworońskiej-Dolaty i na pierwszą przerwę techniczną "Złotka" schodziły przy prowadzeniu 8:3. Po bardzo dobrej zagrywce Ronser było 11:4, a przewaga ciągle rosła - do 19:10. Zespół z Dominikany na zakończenie turnieju w Hongkongu zaliczył dwa asy, lecz wtedy sprawy w swoje ręce wzięła Podolec. Po jej ataku po prostej Polki wygrywały 24:16, ambitne rywalki jeszcze się broniły, jednak ostatni punkt zdobyła Podolec. Wcześniej debiut w cyklu GP, choć krótki, zanotowała Agnieszka Kosmatka.