W piątek brazylijskie media podały, że selekcjoner polskiej reprezentacji piłkarskiej Paulo Sousa ma w najbliższych dniach podpisać dwuletni kontrakt z klubem Internacional Porto Alegre. Menedżer trenera jednak zaprzecza, a Polski Związek Piłki Nożnej przekazał, że nie dostał od Portugalczyka informacji o rezygnacji.
Brazylijski portal Globo Esporte podał w piątek, że Paulo Sousa otrzymał ofertę objęcia klubu Internacional Porto Alegre. Według dziennikarza Vagnera Martinsa, kontrakt miałby podpisać już w poniedziałek.
Informacjom zaprzecza agent selekcjonera Hugo Cajuda. W rozmowie z portalem meczyki.pl mówi, że "brazylijska prasa jest szalona". Nic się nie dzieje. Są święta. Nie możemy komentować każdej plotki, łączącej trenera z jakimś klubem - mówi. Podkreśla, że szkoleniowiec skupia się na pracy z polską kadrą.
Polski Związek Piłki Nożnej przekazał z kolei sport.pl, że Paulo Sousa nie informował nikogo, jakoby miał zamiar opuścić reprezentację Polski i podpisać kontrakt w Brazylii. Portal przypomina, że niedawno na spotkaniu z prezesem PZPN Cezarym Kuleszą Sousa zapewniał, że skupia się na marcowych barażach o mistrzostwo świata z reprezentacją Polski.
Jeśli jednak Sousa zamierzałby faktycznie odejść i dogadał się z Brazylijczykami za plecami PZPN, to związek zamierza zareagować i domagać się odszkodowania w wysokości kilku milionów zł za zerwanie kontraktu - podaje sport.pl.
Paulo Sousa na razie nie odniósł się do medialnych doniesień. W wigilijny wieczór złożył tylko na Twitterze życzenia świąteczne.