Rozpoczęła się 21. kolejka piłkarskiej Orange Ekstraklasy. W pierwszym meczu rundy punktami podzieliły się drużyny Zagłebia Lubin i Łódzkiego Klubu Sportowego. Spotkanie zakończyło się remisem 1:1.
Od pierwszej minuty w ekipie z Lubina zagrał Robert Kolendowicz, który jeszcze jesienią występował w ŁKS-ie. Oba kluby zimą stoczyły bój o tego piłkarza, ostatecznie zawodnik podpisał
kontrakt z Zagłębiem, ale łodzianie nie pogodzeni z tym poskarżyli się do PZPN. Federacja ostatecznie przyznała rację klubowi z Dolnego Śląska, ale działacze ŁKS grozili, że jeżeli Kolendowicz zagra w piątek, to oni wystąpią o przyznanie walkowera.
Na nieco ponad kwadrans przed końcem spotkania Michał Chałbiński wykorzystał zamieszanie w polu karnym, zdobył swojego 10 gola w sezonie i dał Zagłębiu prowadzenie. Nic nie wskazywało, że ŁKS może doprowadzić do wyrównania, jednak w 82 minucie Tomasz Hajto tak szybko wyrzucił piłkę z autu na wysokości lubińskiej bramki, że obrońcy nie zdążyli się ustawić. Sebastian Przybyszewski przytomnie zgrał do Marciniaka, a piłkarz, który wcześniej "zawalił" gola dla lubinian, teraz sam zdobył bramkę dla swojej drużyny.
Jesteśmy bardzo zadowoleni z punktu w Lubinie. Wprawdzie do drużyny wracają już zawodnicy kontuzjowani, ale nie są w stanie jeszcze wytrzymać tego tempa, co było widoczne w I połowie. Trenowaliśmy takie rozwiązanie wrzutu z autu, gdzie Hajto najpierw rzuca jak najdalej, a kolejnym razem bliżej i to zagrało w stu procentach - powiedział po meczu Marek Chojnacki, trener ŁKS-u.
Czesław Michniewicz, trener Zagłębia podkreśla, że dla jego drużyny ten punkt nie jest osiągnięciem. Liczyliśmy na zwycięstwo, żeby się podnieść po Bełchatowie. Zagraliśmy bardzo słabo w I połowie. W szatni w przerwie było bardzo gorąco. Do zawodników zaczyna docierać o jaki cel walczymy i ich to paraliżuje - dodał.
Odwieszone przez Wydział Dyscypliny kluby zamieszane w aferę korupcyjną - Arka Gdynia i Górnik Łęczna wracają do gry - Arka zagra w Warszawie z Legią, a Górnik podejmować będzie Kolportera Koronę Kielce.
Na mocy czwartkowej decyzji Wydziału Dyscypliny Arka Gdynia i Górnik Łęczna zostały zdegradowane do niższej ligi (odpowiednio o jedną i o dwie klasy rozgrywek), a sezon zakończą na dwóch ostatnich miejscach. Oznacza to, że żaden inny klub nie spadnie bezpośrednio z ligi. 14. drużyna po ostatniej kolejce zagra w barażach z trzecim klubem drugiej ligi.
W jedynym niedzielnym meczu lider - GKS BOT Bełchatów zmierzy się na wyjeździe z Cracovią Kraków.
W sobotę najciekawiej zapowiadają się derby Wielkopolski - w Poznaniu Lech zagra z Groclinem Grodzisk Wielkopolski. W pozostałych meczach Odra Wodzisław podejmie Górnik Zabrze, Widzew Łódź - Wisłę Płock, a Pogoń Szczecin - Wisłę Kraków.
Kalendarium 21. kolejki Orange Ekstraklasy:
- piątek, 13 kwietnia
Zagłębie Lubin - ŁKS 20:00
- sobota, 14 kwietnia
Lech Poznań - Groclin Grodzisk Wielkopolski 16:00
Górnik Łęczna - Kolporter Korona Kielce 18:00
Pogoń Szczecin - Wisła Kraków 18:00
Legia Warszawa - Arka Gdynia 18:00
Widzew Łódź - Wisła Płock 18:00
Odra Wodzisław - Górnik Zabrze 18:00
- niedziela, 15 kwietnia
Cracovia - BOT GKS Bełchatów 14:30