Kris Meeke, mimo ogromnych problemów na ostatnim odcinku specjalnym, wygrał Rajd Meksyku (3. runda mistrzostw świata). Brytyjczyk wypadł z trasy i cudem uniknął zderzenia z samochodami... kibiców.
Kris Meeke przed ostatnim odcinkiem specjalnym miał dużą, bezpieczną przewagę nad drugim w klasyfikacji Sebastienem Ogierem. Ponad 30 sekund zapasu oznaczało, że Brytyjczyk musi po prostu dojechać do mety bez zbędnego ryzyka. Ale emocji było mnóstwo, zobaczcie co wydarzyło się na jednym z zakrętów!