Jerzy Dudek jest jednym z trzech polskich piłkarzy, po Zbigniewie Bońku i Józefie Młynarczyku, który zdobył klubowe mistrzostwo Europy. Dokonał tego w niesamowitych okolicznościach i w meczu, który przeszedł do annałów światowego futbolu. Dudek to kolejny kandydat w plebiscycie eurosport.interia.pl i RMF FM na polskiego piłkarza wszech czasów.
TUTAJ MOŻESZ ODDAĆ GŁOS NA ORŁA WSZECH CZASÓW>>>
Jerzy Dudek jest wychowankiem Górnika, a obecnie Concordii Knurów. Ten nieduży górnośląski klub słynął i słynie z tego, że potrafi wychować i wyszkolić znakomitych ligowych piłkarzy czy świetnych reprezentantów Polski. To właśnie w Knurowie swoją przygodę z futbolem zaczynali tacy gracze, jak Zygfryd Szołtysik, Alfred Olek, Henryk Janduda, Piotr Jegor, Henryk Bałuszyński czy Łukasz i Rafał Wolsztyńscy.
W klubie z Knurowa zaczęła się też piłkarska przygoda Dudka. W pierwszym zespole Concordii, kiedy ten występował w III lidze, zadebiutował w wieku 19 lat. Wiosną 1995 roku, za sprawą Bogusława Kaczmarka trafił do ekstraklasowego wówczas Sokoła Tychy. Wystarczyło ledwie 15 ligowych gier, żeby trafić do słynnego Feyenoordu.
W klubie z Rotterdamu początkowo terminował u boku Eda de Goeya, a po jego odejściu do Chelsea, sam stanął między słupkami i zrobił oszałamiającą karierę. Z Feyenoordem zdobył mistrzostwo i Superpuchar Holandii. Dwukrotnie był wybierany najlepszym bramkarzem Eredivisie w 1999 i 2000 roku. W sezonie 1999/2000 uznano go w ogóle za najlepszego zawodnika ligi holenderskiej.
Świetna gra na boiskach w tym kraju zaowocowała transferem do Liverpool FC. Tam przyszły kolejne wielkie sukcesy oraz wyróżnienia i przede wszystkim słynne starcie z AC Milan w maju 2005 roku w finale Champions League w Stambule, które przeszło do historii piłki. Do przerwy "Rossoneri", po trafieniu Paolo Maldiniego w 53 sekundzie oraz dwóch golach Argentyńczyka Hernana Crespo, prowadzili 3-0. Wydawało się, że losy rywalizacji są przesądzone. "The Reds" wyrównali jednak w drugiej połowie.
W końcówce dogrywki polski bramkarz w niesamowitym stylu obronił piłkę po dwóch strzałach Andrija Szewczenki. W serii karnych zaprezentował na linii bramkowej słynny "Dudek dance", czym wytrącił z równowagi piłkarzy gości. Słaniał się na nogach, machał rękami. Serginho chybił, a Dudek zdołał złapać piłkę po trafieniach takich asów, jak Pirlo czy Szewczenko. Liverpool wygrał w serii jedenastek 3-2 i mógł się cieszyć ze swojego piątego klubowego mistrzostwa Europy.
Po odejściu z Liverpoolu przez cztery lata był jeszcze rezerwowym bramkarzem Realu Madryt (2007-11).
44-letni dziś Dudek jest też w Klubie Wybitnego Reprezentanta. W biało-czerwonych barwach wystąpił w 60 spotkaniach. Zagrał w finałach mistrzostw świata 2002 roku. Ostatni mecz w narodowych barwach, przeciwko Liechtensteinowi zaliczył w wieku 40 lat, stając się tym samym najstarszym reprezentantem Polski w piłce nożnej.
W 2012 r., przed Euro, kibice wybrali go Najlepszym Piłkarzem Reprezentacji Polski 20-lecia 1992-2012.
Jerzy Dudek (urodzony 23 marca 1973 r. w Rybniku)
Kariera:
1985-95 Górnik/Concordia Knurów
1996 (wiosna) Sokół Tychy
1996-2001 Feyenoord Rotterdam
2001-07 Liverpool FC
2007-11 Real Madryt
Reprezentacja Polski: 60 meczów
Sukcesy:
Awans na mundial 2002 i 2006, gra w finałach MŚ 2002, mistrzostwo Holandii (1999), Puchar Ligi Angielskiej (2003), wygrana w Lidze Mistrzów (2005), Superpuchar Europy (2005), Puchar Anglii (2006), mistrzostwo Hiszpanii (2008), Puchar Króla (2011)
opr. Michał Zichlarz