Po pięciu tygodniach przerwy jutro na boiska znów wbiegną nasi ligowcy. Tradycyjnie niektórych piłkarzy już na naszych boiskach nie będziemy oglądać. Tym razem najwięcej na sprzedaży swoich zawodników zarobił Lech Poznań.

W Poznaniu wytransferowali zagranicę trzech zdolnych, młodych zawodników. Jako pierwszy barwy klubowe zmienił Jan Bednarek, który trafił do angielskiego Southampton i to za rekordowe w skali Ekstraklasy pieniądze. Do Włoch powędrował Dawid Kownacki i będzie teraz występował w Sampdorii Genua razem ze starymi znajomymi z Lecha - Karolem Linettym i Bartoszem Bereszyńskim. Wschodni kierunek obrał z kolei obrońca Tomasz Kędziora i zagra w Dynamie Kijów. Pytanie jak całą trójka będzie sobie radzić w nowych warunkach. To bardzo ciekawe także w kontekście przyszłości naszej reprezentacji. Jeśli chodzi o "Kolejorza" to zagraniczny kierunek obrał jeszcze Maciej Wilusz, który zakotwiczył w rosyjskim FK Rostów.

Najwięcej emocji budziło jednak odejście z Legii Warszawa Vadisa Odjidji-Ofoe, który ostatecznie trafił do greckiego Olympiakosu Pireus. Egzotyczny kierunek obrał z kolei Jakub Rzeźniczak, który po 13 latach spędzonych w Warszawie trafił do azerskiego Karabachu Agdam. W Lechii nie zagra już bramkarz Vanja Milinkovic-Savić, ale o jego przenosinach do włoskiego Torino wiedzieliśmy w styczniu.

Z występów w Ekstraklasie zrezygnował też Erik Jendrisek. On zamienił Cracovię na grecką Skodę Ksanti. Podobny kierunek obrał Vanja Marković z Korony Kielce, który trafił do Pas Gianiny. Do cypryjskiego Anorthosisu przeniósł się z kolei Miguel Palanca. Sporo zawodników wyjechało także ze Śląska Wrocław. Japończyk Riota Morioka zasilił belgijskie Beveren, Niemiec Mario Engels trafił do holenderskiej Rody Kerkrade, a Słowak Peter Grajciar wrócił do Czech i zagra w FK Pribram.

Życie nie znosi próżni i oczywiście nasze kluby zatrudniły już kolejnych obcokrajowców. Część pewnie się sprawdzi, a część jak zwykle okaże się transferowymi niewypałami. Zresztą początek sezonu nie oznacza końca transferowych emocji. Na pewno będzie jeszcze ciekawie. Przecież cały czas mówi się choćby o zagranicznym transferze Michała Pazdana, który chce odejść z Legii Warszawa.

(ag)