Do boliwijskiej zawodowej ekstraklasy piłkarskiej po raz pierwszy w historii awansował klub Always Ready El Alto, co oznacza, że mecze będą rozgrywane na najwyżej położonym stadionie w Boliwii - na wysokości 4090 m n.p.m.

Występ w ekstraklasie to nie koniec ambicji sportowych piłkarzy i meksykańskiego trenera Davida De la Torre, który powiedział hiszpańskiej agencji EFE, że celem na najbliższy sezon jest zakwalifikowanie się do rozgrywek pucharowych Ameryki Płd., a nawet ich najwyższej "półki", czyli Copa Libertadores.

El Alto to drugie co do wielkości miasto Boliwii liczące blisko milion mieszkańców, z których tysiące są fanami zespołu piłkarskiego. To właśnie gorący doping fanów, meksykański trener i międzynarodowy skład (m.in. Kameruńczyk Marc Enounba, czy urugwajski napastnik William Ferreira) oraz stadion na wysokości mają być największymi atutami klubu.

O tym jakim problem jest gra na boiskach położonych ponad 3000 m n.p.m. przekonało się wiele reprezentacji, bo mecze Boliwii rozgrywane były niemalże tradycyjnie na stadionie w La Paz, na wysokości 3600 m. n.p.m.

Protesty rywali Boliwijczyków spowodowały, że w 2007 roku Komitet Wykonawczy FIFA podjął decyzję o zakazie rozgrywania spotkań międzynarodowych na obiektach położonych powyżej 2750 m n.p.m. Zawodnicy drużyn gości mieli kłopoty z aklimatyzacją, a przede wszystkim z przyzwyczajeniem się do zmniejszonej na tych wysokościach ilości tlenu. Po roku decyzję jednak zawieszono.

Opracowanie: