Startujący z pole position Niemiec Sebastian Vettel po raz pierwszy wygrał wyścig o Grand Prix Kanady, siódmą z 19 tegorocznych eliminacji mistrzostw świata Formuły. Kierowca teamu Red Bull-Renault odniósł na torze w Montrealu trzecie zwycięstwo w sezonie.
Był to 29. triumf w karierze Vettela. Wyprzedził Hiszpana Fernando Alonso z Ferrari oraz Brytyjczyka Lewisa Hamiltona z Mercedes GP. Jako czwarty na torze im. Gillesa Villeneuve'a finiszował Australijczyk Mark Webber z Red Bull-Renault, a piaty był Niemiec Nico Rosberg z Mercedes GP, zwycięzca Grand Prix Monaco sprzed dwóch tygodni.
Kolejni zawodnicy stracili do triumfatora imprezy - rozgrywanej na malowniczej wyspie Notre Dame - co najmniej jedno okrążenie, a ostatni w stawce, 19. Brytyjczyk Max Chilton z Marusia-Cosworth aż trzy.
Jako dziewiąty ukończył rywalizację w Montrealu Kimi Raikkonen z Lotus-Renault, który na ostatnim okrążeniu został wyprzedzony przez Brazylijczyka Felipe Massę.
Fin wyrównał w niedzielę rekord Niemca Michaela Schumachera, bowiem minął linię mety na punktowanej pozycji w swoim 24. z rzędu starcie w Formule 1. Jednak dotychczasowy rekord siedmiokrotnego mistrza świata był trudniejszy do osiągnięcia, bowiem dokonał tego w czasach, gdy zdobywała je tylko czołowa szóstka.
Mimo to Fin, który od początku sezonu zgromadził 88 punktów, stracił pozycję wicelidera klasyfikacji MŚ na rzecz Alonso - 96. Natomiast na prowadzeniu umocnił się Vettel, który w siedmiu startach zgromadził 132 pkt.
W rywalizacji konstruktorów zdecydowanie prowadzi Red Bull-Renault - 201 pkt, przed Ferrari - 145 i Mercedes GP - 134.
(MRod)