W cyklu Twoje Sportowe Wakacje uczyliśmy się już windsurfingu i kitesurfingu, walczyliśmy na planszy szermierczej i skakaliśmy ze spadochronem. Graliśmy też w bilard i wspinaliśmy się na ściance. Dziś czas na coś zupełnie innego - ryk silnika, skoki adrenaliny i ekstremalne wyzwania. Naszym przewodnikiem po świecie sportowej jazdy samochodem jest Michał Kościuszko - utytułowany kierowca rajdowy.
Michał Kościuszko zaprosił nas do krakowskiego Moto Parku. Znajduje się tam tor sportowo-szkoleniowy z trzema płytami poślizgowymi.
Najmłodszy kierowca, który u nas był, miał 14 lat. Przyjeżdżają do nas również osoby starsze, które chcą sprawdzić, czy nadal jeszcze powinny jeździć samochodem, czy ich refleks jest wystarczająco dobry - opowiada Kościuszko. Nie trzeba mieć prawa jazdy - obiekt jest zamknięty, są tutaj instruktorzy nauki jazdy, którzy doskonale wiedzą, w jaki sposób uczyć, jak robić to bezpiecznie. Każdy, kto chciałby poprawić swoją technikę jazdy, podnieść umiejętności prowadzenia samochodu czy motocykla, jest jak najbardziej mile widziany - zapewnia.
Najlepiej jest przyjechać do nas swoim samochodem, żeby go poczuć. Jakie ma gabaryty? Jaka jest realna droga hamowania awaryjnego? Jeżeli przyjedziesz swoim samochodem, to zdecydowanie wyniesiesz najwięcej ze szkolenia - przekonuje Kościuszko. Podkreśla jednak, że Moto Park dysponuje też samochodami szkoleniowymi dostosowanymi do potrzeb klientów - jest wśród nich m.in. rajdowe Subaru Impreza. Na jazdę właśnie tym autem zdecydowała się nasza dziennikarka Magdalena Wojtoń.
Elementami szkolenia, które przeszła nasza dziennikarka są m.in. kontrolowanie poślizgów nadsterownych i podsterownych oraz jazda przy zmiennej przyczepności. To dobra zabawa, ale jednocześnie cenna nauka, która z pewnością przyda się każdemu kierowcy w codziennym życiu.
(MN)