Śląsk Wrocław został nowym liderem ekstraklasy - wrocławianie w meczu 29. kolejki wygrali 3:1 z Jagiellonią. Z podium spadła za to Legia Warszawa, która sensacyjnie przegrała z Lechią Gdańsk 0:1. Drugie miejsce zajmuje teraz Ruch Chorzów, a trzecie Lech Poznań.
Zwycięstwo Śląskowi zapewnili pomocnicy - do siatki trafiali Przemysław Kaźmierczak i Rok Elsner. Jagiellonia zdołała odpowiedzieć tylko trafieniem Kupisza, który wykorzystał rzut karny. Na stadionie głośno było nie tylko po bramkach - kibice fetowali też wieści z Gdańska gdzie Lechia wygrała z Legią Warszawa 1:0.
Po przerwie obudził się Ruch Chorzów - strzelił Cracovii dwie bramki i dzięki temu Niebiescy wciąż mają spore szanse na mistrzowski tytuł, w ostatnich minutach awans na podium zapewnił sobie też Lech Poznań, który 1:0 wygrał z Podbeskidziem. Smutek za to w Kielcach - Korona przegrała u siebie z Widzewem 0:2 i dla niej wyścig o mistrzowski tytuł już się zakończył. Cieszą się fani Widzewa, rozpacz wśród kibiców ŁKS-u, który tylko zremisował z GKS-em Bełchatów i żegna się z ligą.
W pozostałych meczach Polonia przegrała u siebie z Zagłębiem aż 0:4, kończąc mecz z zawodnikiem z pola w bramce, bo czerwoną kartkę otrzymał Sebastian Przyrowski. Strzelecką formą popisał się Szymon Pawłowski, który zdobył wszystkie bramki.Niespodziewanie przegrała też Wisła, która w Zabrzu uległa Górnikowi 0:2.
Na ostatnią kolejkę przed końcem wydaje się, że wszystko jest jasne. Śląsk dzieli od tytułu malutki kroczek - by nie patrzeć na pozostałe wyniki wrocławianie muszą wygrać w meczu przyjaźni z Wisłą. Punkt za nimi jest Ruch Chorzów, który zagra jeszcze z Lechią, a dwa oczka do lidera traci trzeci Lech, przed którym jeszcze mecz z Widzewem. Najbardziej rozżaleni mogą być fani warszawskiej Legii - "Stołeczni" spadli aż na czwarte miejsce, do Śląska tracą trzy punkty i zdobycie przez nich tytułu będzie sensacją.