Czy po mistrzostwach Europy siatkarzy niektórzy zawodnicy zrezygnują z gry w kadrze? Damian Wojtaszek nie wyklucza, że tak się stanie. "Przystępujemy do tego ze spokojną, chłodną głową. Pełną nadziei i mobilizacji, by przed własną publicznością pokazać się jak najlepiej" – podkreśla libero reprezentacji. Jego zdaniem po turnieju mogą pojawić się informacje o zakończeniu reprezentacyjnych karier przez niektórych kadrowiczów.

Damian Wojtaszek nie pojechał na igrzyska olimpijskie w Tokio. Trener Vital Heynen skreślił go na ostatniej prostej przygotowań i zabrał do Japonii Pawła Zatorskiego jako jedynego libero. Teraz Wojtaszek wrócił do drużyny i ma pojechać na mistrzostwa Europy. Co zobaczył, gdy dołączył do zespołu po nieudanych igrzyskach?

Było pozytywnie. Zamknęliśmy temat igrzysk olimpijskich. Najważniejsze, że każdy z nas zadeklarował, żeby zagrać na mistrzostwach Europy i powalczyć o medal. Zobaczymy, jak to będzie wyglądało. Grania będzie dużo. Drugi mecz grupowy przeciwko Serbii będzie szansą pokazania na jakim poziomie jest reprezentacja - podkreśla Wojtaszek.

Zdaniem siatkarza Projektu Warszawa ozdobą fazy grupowej turnieju będzie nasz mecz z Serbią. Ta drużyna nie pojechała na igrzyska i mistrzostwa Europy od dawna traktowała priorytetowo.


Na pewno będzie to widowisko, ale pamiętajmy, że pozostałe reprezentacje też mają swoje gwiazdy i klasowych zawodników. W Portugalii jest bardzo dobry rozgrywający i w pozostałych zespołach też są siatkarze grający bardzo dobrze w swoich ligach - oceniał Wojtaszek. W fazie grupowej Polacy zagrają także z Portugalią, Belgią, Ukrainą i Grecją.

Biało-czerwoni swoje mecze rozegrają w Krakowie. Zdaniem Wojtaszka to, że Polska jest współgospodarzem turnieju, zachęciło kadrowiczów do pozostania w drużynie, mimo niepowodzenia na igrzyskach. Wojtaszek nie wyklucza, że po turnieju ktoś z gry w drużynie narodowej może zrezygnować.

Gdyby te mecze może nie odbywały się w Polsce, kilku siatkarzy zrezygnowałoby z gry w reprezentacji. Chcą po prostu pokazać jeszcze kibicom, że nasza siatkówka jest na wysokim poziomie. Możliwe, że po turnieju ktoś z kadry zrezygnuje. Zobaczymy, jaka będzie sytuacja. Na pewno będą poważne rozmowy. Nie mówię, że na pewno tak będzie, ale są przypuszczenia, że może tak być - mówi Damian Wojtaszek.


Opracowanie: