Jakub Przygoński i Timo Gottschalk ukończyli drugi etap rajdu Dakar. Załoga Orlen Team zakończyła rywalizację na 8. pozycji i wspięła się na 5. miejsce w klasyfikacji generalnej imprezy. Aron Domżała i Maciej Marton z kolei potwierdzili swoje ambicje w tegorocznych zmaganiach w Arabii Saudyjskiej. Polski duet utrzymywał równe tempo i w ścisłej czołówce pokonał 450km odcinka specjalnego. Do mety dotarł z czwartym czasem, awansując na pozycję wicelidera klasyfikacji generalnej T4.

Jakub Przygoński i Timo Gottschalk ukończyli 2. etap rajdu Dakar. Załoga Orlen Team zakończyła rywalizację na 8. pozycji i wspięła się na 5. miejsce w klasyfikacji generalnej Dakaru! 

Dzisiejszy odcinek specjalny z Bisha do Wadi Ad-Dawasir liczył 457 km.

Cieszymy się z ukończonego drugiego odcinka Dakaru. Był to bardzo szybki odcinek, który przejechaliśmy w dobrym tempie, bez przebitych opon tak więc jesteśmy zadowoleni. W jednym miejscu niestety pobłądziliśmy i to nas opóźniło na ok. 3 minuty - mówił tuż po skończonym odcinku Kuba Przygoński.

Pora na trochę surfowania po wydmach

Po kamienistym i wyniszczającym pierwszym etapie Dakaru, przyszedł czas na trochę surfowania po wydmach. Aron Domżała i Maciej Marton mieli przystąpić do tego etapu jako liderzy w klasie SSV, jednak kolejna korekta ich czasu z poprzedniego dnia sprawiła, że spadli na trzecie miejsce, a zwycięzcą etapu został ich kolega z zespołu Monster Energy Can-Am - Austin Jones.

Roszada sprawiła, że to właśnie Amerykanin otwierał trasę w poniedziałkowy poranek i musiał odpierać ataki konkurentów. Pierwsze w tej edycji, miękkie wydmy, wielu uczestnikom przysporzyły problemów. W klasie T4 najlepiej poradził sobie z nimi lokalny zawodnik Saleh Alsaif, który wyraźnie odskoczył rywalom.

Większość etapu stanowiły piaskowe drogi i bardzo grząskie wydmy. Z naszego wyniku i jazdy jestem bardzo zadowolony. Nie popełniliśmy żadnych błędów nawigacyjnych, nie złapaliśmy kapci, obyło się bez problemów technicznych. Trochę traciliśmy na prostych odcinkach drogi, ale mamy nadzieję poprawić to z serwisem przed jutrzejszym ściganiem - relacjonował Domżała.  

Uzyskując czwarty czas na mecie w Wadi Ad-Dawasir, polska załoga wskoczyła na drugie miejsce w klasyfikacji generalnej. Co więcej, traci zaledwie 39 sekund do doświadczonego Chilijczyka Francisco Lopeza, który ma już na koncie jedno dakarowe zwycięstwo w SSV oraz bogate doświadczenie jako motocyklista.

We wtorek zawodników czeka kolejny długi odcinek specjalny. Pętlę liczącą 403km zaplanowano na terenie Empty Quarter - największej piaszczystej pustyni świata. Nie zabraknie zarówno wydm, jak i płaskich, szybkich fragmentów, które mogą znacząco zmienić układ stawki.

Wyniki II etapu w kategorii T4:

1. Saleh Alsaif/Oriol Vidal (SAU/ESP) 5:05.07
2. Gerard Farres/Armand Monleon (ESP) +1.40
3. Francisco Lopez/Juan Pablo Latrach (CHL) +2.43
4. Aron Domżała/Maciej Marton (POL) +3.17
5. Jose Antonio Lopez/Diego Ortega Gil (ESP) +4.53
...
12. Michał Goczał/Szymon Gospodarczyk (POL) +21.59
14. Marek Goczał/Rafał Marton (POL) +26.35

Klasyfikacja generalna T4:

1. Francisco Lopez/Juan Pablo Latrach (CHL) 8:58.13
2. Aron Domżała/Maciej Marton (POL) +0.39
3. Gerard Farres/Armand Monleon (ESP) +1.01
4. Reinaldo Varela/Maykel Justo (BRA) +4.09
5. Austin Jones/Gustavo Gugelmin (USA/BRA) +6.50
...
10. Michał Goczał/Szymon Gospodarczyk (POL) +37.07
17. Marek Goczał/Rafał Marton (POL) +1:26.56