"Dobra robota" - takimi słowami Michael Platini ocenił stan przygotowań w Polsce. Szef UEFA jest zadowolony z postępu prac w naszym kraju przed Euro 2012. Zauważył jednak, że na wszystkich czterech stadionach przed rozpoczęciem turnieju powinna zostać wymieniona murawa.
Platini podczas spotkania w Warszawie podkreślał, że to właśnie zielona trawa będzie w centrum uwagi milionów telewidzów podczas turnieju.
Możecie mieć piękne stadiony, dworce, lotniska i autostrady, ale podczas transmisji telewizyjnych najbardziej rzuca się w oczy właśnie murawa, na której grają piłkarze. Występuję tu trochę w waszym imieniu, bo polski zespół gra techniczny futbol i jakość murawy będzie szczególnie ważna - nieco żartobliwie powiedział Francuz, odnosząc się w ten sposób także do pytań na temat formy i umiejętności Roberta Lewandowskiego. Piłkarz Borussii Dortmund zdobył wczoraj bramkę piętą. Dzięki temu trafieniu jego zespół pokonał Bayern Monachium.
Michael Platini jest bardzo zadowolony z postępu prac przed Euro 2012 w Polsce. Szef UEFA zwrócił natomiast uwagę na niedociągnięcia ze strony ukraińskiej. Przyznał, że zdenerwowały go wysokie ceny noclegów u naszych wschodnich sąsiadów. Zwróciłem na to uwagę rządowi ukraińskiemu. Nie można organizować turnieju, a później wymagać od ludzi niebotycznych stawek. Wiem, że władze Ukrainy są tego świadome i postarają się temu zaradzić - skomentował. Szybko dodał jednak, że do rozpoczęcia turnieju na pewno wszystko będzie gotowe.
Michel Platini był w doskonałym humorze i nie stronił od żartów. Poprosiliśmy o zasunięcie dachu stadionu przed konferencją, bo zanosiło się na deszcz i bałem się, że prezesowi Lacie zmokną włosy - mówił spoglądając w górę, na dach przykrywający murawę.
Szef UEFA zdecydowanie odmawiał komentarzy na temat szans poszczególnych drużyn. Przyznał, że w ostatnich latach z konieczności więcej interesował się kwestiami przygotowań niż meczami piłkarskimi. W ostatnim czasie więcej uwagi musiałem poświęcić kwestiom infrastruktury niż piłce. Poza tym jako szef UEFA jestem neutralny, choć nie jestem Szwajcarem - żartował.
Michael Platini podsumował swoją wizytę w Warszawie obrazowym porównaniem. Taka mała piłka może zdziałać tak wiele. Przez ostatnie lata Polska i Ukraina zrobiły ogromny skok, przyspieszając rozwój infrastruktury dzięki przygotowaniom do tego wielkiego sportowego święta, w którego centrum jest ten mały, okrągły przedmiot - powiedział.
Znałem polskich piłkarzy, którzy potrafili wypić alkohol. Są nawet tacy, którzy reklamują obecnie piwo. Ale sądzę, że graczy należy oceniać za ich dokonania na boisku - tak szef UEFA Michel Platini skomentował aferę alkoholową w polskiej kadrze, której bohaterem jest Sławomir Peszko. Szef PZPN Grzegorz Lato dodał, że "w niektórych reprezentacjach żaden by nie grał".
Wczoraj szkoleniowiec polskiej reprezentacji - Franciszek Smuda - poinformował, że definitywnie wykluczył Sławomira Peszkę z reprezentacji Polski na mistrzostwa Europy. Trener pojechał nawet do Niemiec, aby wyjaśnić okoliczności incydentu z udziałem piłkarza. Według mediów, Peszko spędził sobotnią noc w izbie wytrzeźwień po kłótni z taksówkarzem. Napastnikowi FC Koeln miał towarzyszyć inny reprezentant kraju Marcin Wasilewski.