Prolog otwierający zmagania w Abu Dhabi Desert Challenge odbył się w sobotę. Rywalizacja w Zjednoczonych Emiratach Arabskich stanowi 2. rundę sezonu Mistrzostw Świata w Rajdach Terenowych (W2RC). Prolog oznaczał dla zawodników 58 kilometrów dojazdówki oraz odcinek specjalny o długości 11 km. To niewielki dystans, ale to tylko rozgrzewka, która ma pomóc ustalić kolejność startową do pierwszego etapu rajdu. Jednocześnie dla załóg Energylandia Rally Team był to debiut w nowych samochodach - Toyotach Hilux T1+ obsługiwanych przez doświadczony zespół Overdrive.

Eryk Goczał i Oriol Mena z pewnością będą miło wspominać debiut w samochodzie najwyższej kategorii. Polsko-hiszpańska załoga zespołu Energylandia Rally Team zajęła fantastyczne 5. miejsce w klasyfikacji generalnej prologu. I to mimo faktu, że na trasie przydarzył im się mały błąd i musieli zawracać. 

W ramach ciekawostki warto dodać, że Eryk i Oriol pokonali w sobotę m.in. zwycięzcę oraz trzeciego kierowcę tegorocznego Rajdu Dakar

Marek Goczał i Maciej Marton zajęli dziś 15. miejsce. 

Oznacza to, że obie załogi zespołu Energylandia Rally Team będą miały dobrą pozycję startową do jutrzejszej rywalizacji. 

Pierwszy etap Abu Dhabi Desert Challenge odbędzie się w niedzielę. Zawodnicy pokonają trasę z Al Ain do Mezeer’ah, gdzie czeka na nich 157 kilometrów dojazdówki i 243 kilometry odcinka specjalnego.

Dalsza część artykułu pod materiałem video:

Mamy za sobą pierwszy oficjalny odcinek w królewskiej kategorii Mistrzostw Świata w Rajdach Terenowych. Na prologu, przed Abu Dhabi Desert Challenge, zajęliśmy dziś świetne 5. miejsce w klasyfikacji generalnej - w stawce najlepszych załóg świata. Popełniliśmy jeden mały błąd, wjechaliśmy w złą drogę i musieliśmy cofać. Natomiast wyniki są dla nas bardzo dobre i mamy świetną pozycję startową do jutrzejszego etapu. Muszę przyznać, że jestem absolutnie zakochany w mojej nowej bestii - podkreślił Eryk Goczał. 

Nigdy nie lubiłem prologów. Zawsze towarzyszy mi wtedy za dużo myśli, emocji, uczuć, za bardzo się stresuję. Dwa razy pomyliliśmy dzisiaj drogę i trzeba było szybko korygować błędy. Natomiast najważniejsze jest dla nas to, że prolog mamy już za sobą. Jesteśmy na mecie i mamy naprawdę dobrą pozycję startową na jutro. W niedzielę na pewno będziemy atakowali. Samochód spisuje się fantastycznie, więc nic, tylko się cieszyć - podsumował Marek Goczał.