Nie żałuję udziału w spocie Konfederacji – zadeklarował w Rozmowie o 7:00 w internetowym Radiu RMF24 były siatkarz reprezentacji Polski Marcin Możdżonek. Obecny radny Olsztyna, który wziął udział w spocie wyborczym Sławomira Mentzena, wskazał, że "nie czuje się wykorzystany przez Konfederację" i nie wycofałby swojego poparcia ze względu na zawiłości prawne, które powstały po publikacji materiału. Możdżonek powiedział prowadzącemu rozmowę Piotrowi Salakowi, że uczestnicząc w spocie, "nie wykorzystał reprezentacji, tylko swoją historię". Prezes Naczelnej Rady Łowieckiej deklarował, że chce uczciwej reformy prawodawstwa w zakresie łowiectwa.
Nie żałuję udziału w spocie Konfederacji (...). Ten spot został przygotowany profesjonalnie. (...) Był skonsultowany z prawnikami. Nikt nie rzuciłby się na taką głęboką wodę, żeby nie sprawdzić tych informacji w prawie autorskim - powiedział w Rozmowie o 7:00 w internetowym Radiu RMF24 były reprezentant Polski w siatkówce i kapitan kadry Marcin Możdżonek.
Po publikacji spotu kandydata na prezydenta Sławomira Mentzena, którego jednym z bohaterów jest Możdżonek, pojawiły się głosy krytyki dot. niezgodnego z prawem wykorzystania fragmentu transmisji sportowej.
Opowiedziałem w tym spocie swoją historię. Uważam, że bardzo ciekawą, do której mam prawo, do której mam pewne racje. Mogę używać tego sentymentu. Czy naruszyłem jakiekolwiek prawo? To jest zadanie dla prawników, ale opowiedziałem o tym, że był taki czas w reprezentacji, gdzie nie stawiano na nas, gdzie trochę nawet się nabijano z nas - mówił były siatkarz.
Możdżonek przyznał, że w sprawie spotu zwrócił się do niego sztab Mentzena i dodał, że w związku ze swoim zaangażowaniem politycznym ma wsparcie kolegów z byłej drużyny.
Były siatkarz został zapytany, czy utożsamia się z poglądami Sławomira Mentzenza w sprawie aborcji. Lider Konfederacji mówił niedawno, że nie powinno się pozwalać na aborcję dzieci poczętych w wyniku gwałtu.
Obecnie taką możliwość prawo dopuszcza.
Ja uważam, że te przepisy nie powinny być ruszane, nie powinny być w ogóle zmieniane. Ale ja też nie definiuję Sławomira Mentzena poprzez jedną czy dwie rzeczy, jakie mówi, bo my oczywiście różnimy się w kilku kwestiach - powiedział Możdżonek.