Polscy piłkarze wygrali w Łodzi z Tahiti 5:0 (3:0) w swoim drugim meczu mistrzostw świata do lat 20. Biało-czerwoni zachowali szanse na awans z grupy A. W środę, również w Łodzi, zagrają z Senegalem.
Wiele do zyskania i stracenia mieli gospodarze młodzieżowego mundialu w swoim drugim meczu turnieju. Zwycięstwo nad drużyną jednej z wysp na Oceanie Spokojnym pozwalało im zachować realne szanse na wyjście z grupy, ale jakakolwiek strata punktów ograniczała je do minimum.
Po porażce na inaugurację z Kolumbią (0:2) trener Jacek Magiera dokonał czterech zmian w wyjściowej jedenastce. Przede wszystkim jednak zmienił się styl gry biało-czerwonych, którzy od początku ruszyli na bramkę Tahiti. Początkowo jednak brakowało im skuteczności. Już w 8. minucie bardzo blisko otwarcia wyniku był Marcel Zylla, lecz jego strzał z kilku metrów obronił bramkarz. Moana Pito był też górą przy płaskim uderzeniu Dominika Steczyka.
W końcu, w 18. minucie do siatki trafił Jakub Bednarczyk. Pomocnik FC Sankt Pauli zdobył gola po ładnym uderzeniu zza pola karnego. Gospodarze dość szybko mogli podwyższyć prowadzenie, ale najpierw strzał Zylli zablokowali Tahitańczycy, a następnie gracz młodzieżowych drużyn Bayernu Monachium trafił w poprzeczkę. Z kolei uderzenie Adriana Łyszczarza z rzutu wolnego obronił Pito.
Powodzeniem zakończyła się dopiero akcja Steczyka i Zylli, który w 37. minucie przelobował bramkarza, choć nie do końca czysto trafił w piłkę. Dwie minuty później było 3:0, kiedy Zylla zrewanżował się Steczykowi dokładnym podaniem, a ten po minięciu obrońców i golkipera skierował futbolówkę do pustej bramki rywali. Napastnik drugiej drużyny niemieckiego FC Nuernberg przed przerwą zdobył jeszcze jednego gola, lecz w tej akcji sędzia odgwizdał pozycję spaloną.
Przez pierwsze 45 minut młodzi piłkarze z Tahiti ani razu nie zagrozili bramce biało-czerwonych. Podobnie obraz gry wyglądał po przerwie. Nadal przewagę mieli Polacy, co udokumentowali w 61. minucie. Swojego drugiego gola w tym meczu - tym razem głową - zdobył Steczyk. Na kwadrans przed końcem spotkania autorem kolejnej bramki był zaś rezerwowy Adrian Benedyczak.
Gdyby podopieczni Magiery byli bardziej skuteczni ich zwycięstwo mogły być jeszcze bardziej okazałe. Za to w końcówce przed stratą gola polski zespół uratował Radosław Majecki.
W drugim niedzielnym meczu grupy A Senegal wygrał z Kolumbią 2:0. Drużyna z Afryki, która ma na koncie komplet punktów, będzie w środę ostatnim grupowym rywalem Polaków (godz. 20.30 w Łodzi). Awans do 1/8 finału MŚ wywalczą dwie czołowe drużyny w grupach oraz cztery zespoły z najlepszym bilansem z trzecich miejsc.
Polska - Tahiti 5:0 (3:0).
Bramki: 1:0 Jakub Bednarczyk (18), 2:0 Marcel Zylla (37), 3:0 Dominik Steczyk (39), 4:0 Dominik Steczyk (61-głową), 5:0 Adrian Benedyczak (74).
Żółta kartka: Tahiti - Hennel Tehaamoana.
Czerwona kartka: Tahiti - Hennel Tehaamoana (88-druga żółta).
Sędzia: Ahmed Al-Kaf (Oman). Widzów: 15 894.
Polska: Radosław Majecki - Jakub Bednarczyk, Serafin Szota, Jan Sobociński, Adrian Stanilewicz - David Kopacz (58. Adrian Benedyczak), Adrian Łyszczarz, Bartosz Slisz (62. Adrian Gryszkiewicz), Marcel Zylla (77. Michał Skóraś), Nicola Zalewski - Dominik Steczyk.
Tahiti: Moana Pito - Samuel Liparo (46. Etienne Tave), Tevaitini Teumere, Hennel Tehaamoana, Kavaiei Morgant - Eddy Kaspard, Tehauarii Holozet, Roonui Tehau, Terai Bremond (70. Herahaunui Ferrand), Yann Vivi (46. Kitin Maro) - Tutehau Tufariua.