Służby porządkowe na meczach będą mogły użyć siły fizycznej i stosować chwyty obezwładniające, kajdanki lub ręczne miotacze gazu. To założenia nowej ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych, o której pisze dzisiaj "Gazeta Prawna".

Jeśli przepisy zostaną wprowadzone, zwiększy się bezpieczeństwo nie tylko uczestników imprezy masowej, ale także pracowników ochrony, którzy do tej pory mogli tylko użyć swoich rąk. Nie mieli prawa użyć żadnych innych środków przymusu bezpośredniego - uważa Roman Kowalski, kierownik ds. bezpieczeństwa Polonii Warszawa.

Zaostrzone zostaną kary dla chuliganów. Organizator meczu piłki nożnej będzie mógł nakładać na pseudokibica zakaz klubowy, czyli zakaz uczestnictwa w imprezach na okres do dwóch lat. Za złamanie zasad mieliby też płacić duże kary - od dwóch do dwudziesty tysięcy złotych.

Zakaz klubowy jest praktykowany w Anglii już od dawna. To sprawdzona procedura. Poprawi bezpieczeństwo - uważa Ryszard Mucha, dyrektor ds. bezpieczeństwa Zagłębia Lubin. Według niego przede wszystkim należy ujednolicić system ewidencjonowania pseudokibiców, przynajmniej na meczach ekstraklasy.

Jednocześnie zaostrzone zostaną kary dla organizatora za zorganizowanie imprezy wbrew warunkom określonym w zezwoleniu lub w przypadku braku jego wydania.