Zwycięstwo Brazylii w mundialu, a potem ślub - to życzenia na ten rok byłego brazylijskiego piłkarza Ronaldo. Swoje marzenia zdradził w rozmowie z niemieckim dziennikiem „Bild”.

Ułożyliśmy plan z moją przyjaciółką Paulą: najpierw Brazylia zostanie mistrzem świata, a później weźmiemy ślub - mówił piłkarz.

37-letni Ronaldo marzy o tym, by gospodarze mundialu zagrali w finale na stadionie Maracana z Niemcami. To byłoby historyczne wydarzenie - podkreślił.  

Zapytany o to, kto powinien otrzymać Złotą Piłkę FIFA dla najlepszego piłkarza 2013 roku, Brazylijczyk nie wahał się: "Leo Messi. On wnosi do futbolu coś więcej niż Cristiano Ronaldo czy Franck Ribery". 

(mpw)