Stanowczość Pekinu, by zorganizować zielone igrzyska jest godna pochwały. Trzeba przyznać, że Chińczycy bardzo się postarali i widać efekty - chwali organizatorów letnich igrzysk Greenpeace. Chińczycy dotrzymali niemal wszystkich obietnic dotyczących ochrony środowiska, które złożyli w 2001 roku – zaznacza.
Władze Pekinu w latach 1998-2005 wydały prawie 100 miliardów juanów (9,39 mld. euro) na ochronę środowiska. Najwięcej zainwestowano w poprawę jakości powietrza i wody oraz przejście na wykorzystywanie odnawialnych źródeł energii.
Podczas gdy w Chinach nadal ponad 70 procent energii pochodzi ze spalania węgla, to w Pekinie cztery piąte z przyjaznych środowisku - gazu ziemnego, słońca i wiatru.
Najgorzej sytuacja wygląda z zanieczyszczeniem powietrza. Mimo że 147 fabryk zostało zmodernizowanych, zamkniętych lub przeniesionych na obrzeża miasta, nadal unoszący się smog jest nie do zniesienia.
Greenpeace podkreśla w swoim raporcie, że ważne jest, by z tych zmian skorzystał cały chiński naród, a nie tylko turyści. Poprzeczka dla kolejnych organizatorów została postawiona bardzo wysoko. Na pewno Pekin może świecić przykładem dla kolejnych miast, które będą gospodarzami przyszłych igrzysk.