"Reprezentacja Ukrainy, która zajmuje przedostatnie miejsce w grupie H eliminacji MŚ, nie ma się już dokąd wycofywać. Musi zrobić wszystko, by dzisiejsze spotkanie z Polakami w Warszawie wygrać" - tak o dzisiejszym spotkaniu na Stadionie Narodowym napisał "Kommiersant-Ukraina".
Dziennik zauważa, że drużyna Mychajły Fomienki boryka się z problemami na każdej linii. Podkreśla m.in., że grający w barwach Szachtara Donieck główny bramkarz reprezentacji Andrij Piatow w ostatnich meczach swego klubu "nie był przekonywujący". Wskazuje też na problemy zdrowotne obrońcy Ołeksandra Kuczera. Jeśli Kuczer nie odzyska formy przed dzisiejszym spotkaniem, Fomienko będzie miał do wyboru tylko dwóch obrońców: Jewhena Czaczeridi i Jarosława Rackiego - zaznacza gazeta.
Pisząc o zawodnikach z centralnej części boiska, "Kommiersant" ocenia, że Anatolijowi Tymoszczukowi, Serhijowi Harmaszowi i Tarasowi Stepanence w ostatnim czasie "brakowało praktyki" w grze. Spośród pomocników stabilnie grają tylko Rusłan Rotan i Roman Bezus, lecz obaj oni dalecy są od swej najlepszej formy sportowej - dodaje gazeta.
Głównym problemem reprezentacji Ukrainy może stać się jednak nieobecność kontuzjowanego Jewhena Konoplianki. "Kommiersant" prognozuje, że zastąpi go Andrij Jarmolenko, któremu przyjdzie walczyć z najgroźniejszymi przeciwnikami ze strony polskiej - Łukaszem Piszczkiem i Jakubem Błaszczykowskim.
Dziennik zaznacza jednocześnie, że w nie najlepszej formie są również ukraińscy napastnicy - Roman Zozulja i Jewhen Selezniow, a także Marko Devic, który już dawno nie pojawiał się na boisku.
Reprezentacja Polski bez wątpienia także będzie walczyła o zwycięstwo. Po remisach z Czarnogórą i Anglią oraz zwycięstwie nad San Marino drużyna Waldemara Fornalika zajmuje trzecie miejsce w tabeli grupy H - pisze "Kommmiersant". Cytuje przy okazji naszego szkoleniowca, który oświadczył, że remis lub porażka w tym meczu "tylko skomplikuje" sytuację Polaków.
(edbie)